Emil Sajfutdinow bez błysku w Grudziądzu: Nie miałem kompletnie mocy w silnikach

Zaledwie trzy punkty to dorobek Emila Sajfutdinowa w wyjazdowym spotkaniu Fogo Unii Leszno w Grudziądzu. Rosjanin przyznał po zawodach, że nie mógł się odnaleźć na torze przy ulicy Hallera.

Aktualny Indywidualny Mistrz Europy miał być pewnym punktem Byków podczas wyjazdowego spotkania z beniaminkiem PGE Ekstraligi. Po nieudanym meczu we Wrocławiu, chyba nikt nie spodziewał się, że Rosjaninowi przydarzy się kolejny kiepski występ. Tym bardziej, ze dzień wcześniej reprezentant Fogo Unii Leszno był świetnie dysponowany na toruńskiej Motoarenie podczas 1. rundy SEC. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna i Emil Sajfutdinow zawiódł zdecydowanie w pojedynku z MRGARDEN GKM-em Grudziądz.
[ad=rectangle]
- Nie ma co ukrywać, że pojechałem słabo. Zdobyłem tylko trzy punkty i to nie jest wynik, jaki oczekują ode mnie kibice, zarząd i ja sam. W Grudziądzu zawody mi kompletnie nie wyszły. Trafiło akurat na mnie i czasu już nie cofnę. Całe szczęście, że wygraliśmy ten mecz, odjechaliśmy go zdrowo i to jest najważniejsze - ocenił swój niedzielny występ w rozmowie z naszym portalem Sajfutdinow.

Rosjanin nie potrafił dopasować swojego sprzętu do twardego toru przy ulicy Hallera. Co prawda dobrze wychodził spod taśmy, ale na dystansie nie był w stanie skutecznie walczyć z podopiecznymi Roberta Kempińskiego. - Wygrywałem starty, tylko nie miałem w ogóle prędkości na trasie. W tym tkwił cały problem. Tor się zmieniał i nie do końca potrafiliśmy odpowiednio na to zareagować, co widać po wyniku. Walczyłem, ale kompletnie nie miałem mocy w silnikach. Po prostu byłem wolniejszy i nie mogłem za bardzo poprzeszkadzać rywalom. Dodatkowo jeszcze w ostatnim biegu przytrafił mi się defekt, ale na gorąco nie jestem w stanie powiedzieć co tam się dokładnie stało - stwierdziła "Rosyjska Torpeda".

Emil Sajfutdinow ma za sobą kolejne nieudane spotkanie w PGE Ekstralidze
Emil Sajfutdinow ma za sobą kolejne nieudane spotkanie w PGE Ekstralidze

Spotkanie w Grudziądzu dostarczyło kibicom bardzo wielu emocji. Leszczynianie po fantastycznym początku, pogubili się w późniejszej fazie meczu i przed ostatnim biegiem stracili prowadzenie. W decydującej gonitwie Nicki Pedersen i Grzegorz Zengota stanęli jednak na wysokości zadania i odbili grudziądzanom zwycięstwo. - Rzeczywiście, w pewnym momencie wypadliśmy z rytmu. Grudziądzki tor jest bardzo specyficzny, choć wcześniej jeździło mi się tutaj całkiem dobrze. Nie potrafiłem się jednak teraz odnaleźć i tak naprawdę nie wiem czemu tak wyszło. Ciesze się jednak bardzo, że wygraliśmy i dopisaliśmy do tabeli kolejne punkty - zakończył Sajfutdinow.

[b]Skrót meczu MRGARDEN GKM Grudziądz - Fogo Unia Leszno

[/b]

Komentarze (34)
avatar
Fugiel-z- Rzeszowa
26.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Emil spokojnie dzisiaj w starciu z Tarnowem zdobędziesz 10 punktów a jeśli nawet nie to wygracie na tym betonie wybijając na zawsze z tego pustego łba Tarnowianom marzenia o fazie PO. 
avatar
BadAngel
25.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prześledziłam sobie wyniki Emila z zeszłego roku. Był świetny na MA, ale na wyjazdach też szału nie robił (zresztą jak cała reszta:)). W Gdańsku dobrze zaczął, ale zaliczył glebę, W ZG 2 pkt, w Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
25.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Emil miał pop prostu słaby dzień ,Zawodnik nie maszyna zdarzyć się może. 
avatar
eddy
25.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Porypany Kacperek w swej naiwnej glupocie liczy ze Emil mu odpisze i zdementuje pogloski o zaleglosciach w wyplatach,. Takich szczawi to on olewa jak dlugi ...sik! 
avatar
teknokiller
25.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podsumowując ,nie ma co płakać.
Ważne ,że wygra jeden bieg w finale ligi i da złoto a wszystko będzie jak dawniej.