Jakub Jamróg złamał cztery kości. Borys Miturski tylko poobijany

Podczas 13. wyścigu spotkania Łączyńscy-Carbon Start Gniezno - Orzeł Łódź doszło do groźnej kolizji. Z nawierzchnią toru zapoznali się Borys Miturski oraz Jakub Jamróg.

Znane są już dokładniejsze informacje na temat stanu zdrowia tych zawodników. Jakub Jamróg opuścił gnieźnieński szpital z trzema złamanymi kośćmi śródstopia i jedną dłoni. Natomiast u Borysa Miturskiego nie stwierdzono żadnych poważniejszych obrażeń, zakończyło się jedynie na obdarciach. 
[ad=rectangle]
Kraksa tych dwóch jeźdźców wyglądała naprawdę feralnie. Borys Miturski nie opanował swojego motocykla i z wielkim impetem uderzył w nawierzchnię. Jakub Jamróg zrobił wszystko, by uniknąć zahaczenia kolegi z drużyny. Wychowankowi Unii Tarnów to się udało, jednak sam nabawił się groźnego urazu.

Cały incydent mogą Państwo obejrzeć dzięki uprzejmości TVP S.A:

{"id":"","title":""}

Komentarze (35)
avatar
pro9
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nic dziwnego Miturski jechal dopiero 3 czy 4 zawody w tym roku powazne oczywiscie Kuba mu w sumie moze i zycie uratowal nagroda fair play bez dwoch zdan dla Kuby 
avatar
t00kie
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Kraksa wyglądała feralnie", serio? 
avatar
Piotr Barski
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wracaj do zdrowia Jakub. 
KibicUniaT
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Kolejny kamikadze połamał swojaka! Co się dzieje w tym Orle? Panie Witoldzie czemu kontraktuje Pan takich zawodników bez objeżdżenia którzy punktów nie robią a rozwalają LIDERÓW!? Który to już Czytaj całość
avatar
isostar
28.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czy wiadomo które kości zlamal jamróg?