Znane są już dokładniejsze informacje na temat stanu zdrowia tych zawodników. Jakub Jamróg opuścił gnieźnieński szpital z trzema złamanymi kośćmi śródstopia i jedną dłoni. Natomiast u Borysa Miturskiego nie stwierdzono żadnych poważniejszych obrażeń, zakończyło się jedynie na obdarciach.
[ad=rectangle]
Kraksa tych dwóch jeźdźców wyglądała naprawdę feralnie. Borys Miturski nie opanował swojego motocykla i z wielkim impetem uderzył w nawierzchnię. Jakub Jamróg zrobił wszystko, by uniknąć zahaczenia kolegi z drużyny. Wychowankowi Unii Tarnów to się udało, jednak sam nabawił się groźnego urazu.
Cały incydent mogą Państwo obejrzeć dzięki uprzejmości TVP S.A:
{"id":"","title":""}