Tomasz Gapiński dał trenerowi Chomskiemu do myślenia. "Lepiej mieć kłopot bogactwa"

bo to co robi w lidze i na Jancarzu to cos nieprawdopodobnego, średnią 2,731 mówi sama za siebie. Formula zawodów jest moim zdaniem kiepska, bo jeden wyścig decyduje o tym kto jest mistrzem polski. Tak wiem, Kasprzak w poprzednim roku wygrał zawody w ZG, mimo ze byl slabszy po części zasadniczej od Piotrka. To tez bylo nie fair, bo Piotrek to takze wspaniały obok Bartka zawodnik i oboje zasłużyli na końcowy sukces. Zawodnik który przechodzi z ostatniej pozycji na pierwsza nie zostanę mistrzem Polski. Bardziej juz na to zasłużył Janusz Kołodziej. Co do Gapińskiego to gratulacje za sukces, ale jedna Jaskółka wiosny nie czyni, także należałoby powstrzymać się z tym hurraoptymizmem, i przystąpić do meczu w Toruniu z chłodną głową, bo jest o co walczyć. Iversen i Zagar potwierdzają w kazdej lidze i w każdych zawodach równą, wysoką formę. Krzysztof Kasprzak już także wygląda lepiej niż na początku sezonu i mysle ze stać go na wynik w okolicach 9 pkt. O Bartku nie wspomnę. I druga linia takze powinna zdobyć swoje pkt. na takich zawodnikach jak Kacper Gomólski czy Oskar Fajfer. Pomóc moze także trener, bo przecież prowadził tą drużynę nie tak dawno. Na Smoczyku takze można powalczyć, zwłaszcza ze rewelacyjnie spisuje się tam Bartek. Chyba każdy pamięta 18 pkt w 7 startach (3,0,3,3,3,3,3) w finale w ubiegłym roku. Jakies pkt trzeba z tych meczy wywieźć i jeśli nie przytrafią się wpadki, to PO są w zasięgu Stali.

nich wpłynie, do tej pory obligatoryjnie jak jechał jeden z nich to drugi leciał ze składu, więc cisnienie dodatkowo rosło, pytanie jak im pójdzie gdy i to ściągnie im się z głowy.