Bydgoski klub można kupić za 1229 złotych. Władysław Gollob zapewnia, że ma pomysł na odbudowanie Polonii, która w tym momencie boryka się ze sporymi problemami. - Po przeczytaniu tekstu o krytycznej sytuacji na Sportowej oceniłem, że w perspektywie trzech lat można ten klub według moich pomysłów odbudować. I nie potrzebuję do tego żadnych wspólników. Rynek sponsorski również można przywrócić. Mój wstępny warunek jest jednak taki, że działam jako jednoosobowy prezes zarządu i nikt nie wtrąca się do moich działań. Nie wyobrażam sobie też tego, żeby jakikolwiek z obecnych działaczy pozostał w nowych strukturach. Przy okazji nadmienię, iż nie mam żadnych obciążeń finansowych i nie zamierzam uruchamiać żadnych patronatów politycznych - powiedział Władysław Gollob w rozmowie z Expressem Bydgoskim.
[ad=rectangle]
Polonia Bydgoszcz ma dług, który wynosi prawie cztery miliony złotych. Nowy właściciel klubu miałby spłacić zaległości, a dodatkowo musiałby zapewnić bieżące funkcjonowanie organizacji, a więc między innymi wynagrodzenia dla zawodników. -
Uważam, że finansowo jestem w stanie podołać zadaniu. Kiedyś drugą ligę przejeździłem z Gwardią Warszawa za czterysta tysięcy złotych. Myślę, że jest w Bydgoszczy potrzeba odbudowy sportu żużlowego. Może od razu nie stworzymy wielkiego produktu, ale zaprosimy sponsorów do jego wspierania. To da się zrobić - przyznał ojciec Tomasza i Jacka Gollobów.
Cała rozmowa z Władysławem Gollobem dostępna jest w Expressie Bydgoskim.