- Tor w Landshut na pewno sprzyja ciekawej rywalizacji. Poza tym stawka w SEC gwarantuje nam wielkie ściganie. Spodziewam się, że rywalizacja będzie bardzo zacięta i wyrównana. Te zawody powinny być równie interesujące jak turniej, który odbył się na Motoarenie. Już podczas Speedway Best Pairs Cup w Landshut mieliśmy kilka kapitalnych wyścigów - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Sławomir Kryjom.
[ad=rectangle]
Tor w Landshut należy do długich, ale nasz rozmówca uważa, że nie będzie to preferować żadnego z zawodników. - Nie generalizowałbym tematu, że ktoś w takich warunkach będzie mieć większe szanse. Spotkają się naprawdę doświadczeni zawodnicy. Nie będzie mieć dla nich znaczenia, czy jadą na krótkim, średnim czy długim torze. Ton rywalizacji będą nadawać faworyci. W tym gronie widzę Nickiego Pedersena i Emila Sajfutdinowa. Ciekawym zawodnikiem będzie również Martin Smolinski, który pojedzie przed własną publicznością - przekonuje Kryjom.
Były menedżer Unibaksu Toruń liczy także na dobrą postawę Polaków. Kto z nich ma największe szanse? - Tradycyjnie Przemek Pawlicki i Piotrek Protasiewicz. Ta dwójka powinna godnie reprezentować nasz kraj - dodaje na zakończenie Kryjom.
Kolejność SEC w Landshut według Sławomira Kryjoma:
1. Emil Sajfutdinow
2. Nicki Pedersen
3. Grigorij Łaguta
4. Peter Kildemand