Tomasz Gollob zdradza powód odrodzenia. "Zmieniłem tłumiki. Jadę teraz na Kingu"
Nawet najwierniejsi fani Tomasza Golloba przecierali oczy ze zdumienia w Landshut, widząc swojego idola jeżdżącego jak za dawnych lat. Co było powodem tak nagłej reaktywacji polskiej legendy żużla?
Maciej Kmiecik
"King of speedway" anonsował Tomasza Golloba spiker podczas zawodów w Landshut. Król żużla wrócił w wielkim stylu, bo wreszcie miał szybki sprzęt. Umiejętności Tomaszowi Gollobowi nigdy przecież nie brakowało. Jak się okazuje za tą metamorfozą Golloba stoi być może tłumik marki King. - Chciałbym, aby wszystko wróciło do formy, jak kiedyś. W czasie, który nie był ostatnio zbyt dobry dla mnie jechałem na innych zawodach. Praktycznie po turnieju SEC w Toruniu, gdzie wypadłem słabo, zmieniłem tłumik i jadę teraz na Kingu. Do tego tłumika łatwiej mi dostroić moje silniki. Po wynikach widać, że wychodzi to coraz lepiej. Mogę nawiązywać walkę z najlepszymi. Przyczyna moich słabszych występów prawdopodobnie tkwiła w tłumiku - przyznał po zawodach w Landshut Tomasz Gollob.
Dzięki dobremu występowi w Landshut Tomasz Gollob awansował na czwarte miejsce w klasyfikacji SEC i ma nadal realne szanse na walkę o brązowy medal. - Plan był taki, żeby odrobić kilka punktów do czołówki. Niestety, defekt w trzecim starcie i wykluczenie w finale zniweczyło te plany. W dwóch kolejnych rundach pojadę na torach, które znam. Będę walczył. Szkoda tylko, że to co zaplanowałem na Landshut nie wyszło - zakończył Gollob.
Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport