Jacek Gajewski po meczu PGE Stal Rzeszów vs KS Toruń: Jedna wielka parodia
- Jeśli mamy w czymś takim uczestniczyć, to nie wiem, czy to ma jakikolwiek sens - stwierdził Jacek Gajewski po meczu w Rzeszowie. Przypomnijmy, że PGE Stal pokonała KS Toruń 49:40.
W biegu czwartym czerwoną kartką ukarany został Oskar Fajfer. Co na ten temat sądzi Gajewski? - Można się tylko roześmiać. To jest skandal. Chłopakowi wypadł bark i nie mógł nawet ściągnąć motocykla. To nie był kontrolowany uślizg. Na początku wydawało mi się nawet, że to Doyle może zostać wykluczony - przyznał Gajewski, który odniósł się także do pracy arbitra Piotra Lisa. - Mamy sędziów takich, jakich mamy. Poziom sędziowania jest generalnie bardzo słaby. To widać. Następną rzeczą są komisarze toru. Jak patrzę na ich pracę, to nie wiem czy ta instytucja jest potrzebna. Czy nie szkoda po prostu pieniędzy? - zastanawiał się menadżer KS Toruń.
Pomimo faktu, że torunianom nie udało się wywieźć punktów ze stolicy Podkarpacia, to ich ligowa sytuacja w dalszym ciągu przedstawia się komfortowo. Zespół z grodu Mikołaja Kopernika plasuje się obecnie na czwartym miejscu w tabeli PGE Ekstraligi i jest już jedną nogą w fazie play-off. - Nie patrzmy tylko na nasze miejsce w tabeli. Zobaczmy co się dzieje z całą ligą. Do czego tu dochodzi. Ten mecz był ważny dla obu drużyn. Jeśli mamy w czymś takim uczestniczyć, to nie wiem, czy to ma jakikolwiek sens - zakończył rozgoryczony Gajewski.
Skrót meczu PGE Stal Rzeszów - KS ToruńKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>