Rewelacyjne ściganie w Lesznie! Grigorij Łaguta IMME! (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Fantastyczne zawody rozegrano w Lesznie, gdzie zawodnicy rywalizowali o tytuł IMME. Zwyciężył Grigorij Łaguta, który po fazie zasadniczej miał tylko... 7 punktów!

To był żużel przez wielkie Ż! Podczas drugich w historii Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi byliśmy świadkami pasjonujących zawodów. Kapitalne ściganie oczywiście umożliwił zawodnikom znakomicie przygotowany leszczyński tor. Liczba ścieżek, dzięki którym można było nabrać prędkości i przeprowadzić skuteczny atak było bez liku. Takie warunki wielką frajdę sprawiały zawodnikom. Martin Vaculik cieszył się jak małe dziecko z możliwości uczestniczenia w tak widowiskowych wyścigach. [ad=rectangle] Biegi takie jak odsłona 12., podczas której wspomniany Słowak i broniący tytułu IMME Emil Sajfutdinow mijali się niemalże na każdym łuku, czy gonitwa 16., kiedy to Nicki Pedersen uciekł do przodu po świetnym ataku na pierwszym wirażu a reszta stawki do samej mety jechała blisko siebie, zawierały tyle emocji i walki, że śmiało można byłoby nimi obdarzyć kilka wyścigów albo nawet turniejów.

Sprzyjające warunki to jedno, ale wielkiego ścigania nie byłoby bez znakomitej obsady. Do Leszna na IMME zjechały największe gwiazdy najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Wielu z tych zawodników cechuje zadziorność, ambicja i nie odpuszczanie do samej mety. Naprawdę podziwiając niektóre wyścigi podczas niedzielnego wieczoru w Lesznie ręce same składały się do oklasków bez względu na prywatne sympatie.

Na torze bywało ostro i bezpardonowo, ale bezpiecznie. W całych zawodach doszło tylko do jednego upadku. Udział w tym wydarzeniu brał Nicki Pedersen, który przeszarżował w 17. biegu. Duńczyk na wejściu w drugi łuk trzeciego okrążenia zahaczył o tylne koło Emila Sajfutdinowa i upadł na tor. Na szczęście poza rozciętym nosem trzykrotnemu czempionowi globu nic poważnego się nie stało, jednak mimo że był zdolny do dalszej jazdy więcej na torze go nie ujrzeliśmy, ponieważ, jak sam argumentował, nie chciał ryzykować. Szkoda, bo obecność Pedersena w półfinale na pewno poskutkowałaby jeszcze większą dawką emocji.

Trudno też wyróżnić jednego zawodnika za waleczność, bowiem wszyscy, którzy wyjechali tego dnia na tor w Lesznie pokazali pazury. Tyczy się to Pawła Przedpełskiego, który mimo kontuzji kostki ambitnie wystartował w każdym swoim planowanym starcie i na dystansie wydarł punkt, czy nawet Bartosza Smektały, rezerwowego, który zaprezentował się tylko raz zastępując wykluczonego za taśmę Grigorija Łagutę.

Wyrównanie było nie tylko na leszczyńskim owalu, ale też w klasyfikacji. Bezpośrednio w finale znaleźli się Greg Hancock i Martin Vaculik, którzy wywalczyli po 11 punktów, natomiast zawodnicy z miejsc 3-10 rywalizowali o dwa ostatnie miejsca w decydującej odsłonie w półfinałach. Wydaje się, że łatwiejsze zadanie stało przed uczestnikami 22. biegu, ponieważ z powodu wycofania się Pedersena przed taśmą startową ustawiło się tylko trzech zawodników. Mimo że obsada tego wyścigu była uszczuplona o jednego żużlowca, nie ucierpiało na tym widowisko, bowiem fenomenalną walkę o zwycięstwo stoczyli Grigorij Łaguta i Emil Sajfutdinow, z której górą wyszedł Rosjanin reprezentujący KS Toruń. W tym momencie stało się jasne, że poznamy nowego mistrza IMME.

Nim został właśnie Grigorij Łaguta, który w finale kapitalnie najpierw napędził się w pierwszym łuku po szerokiej a później odważnie przyciął do wewnętrznej wjeżdżając w drugi wiraż i wyjechał na pierwsze miejsce. Drugą lokatę zajął Piotr Pawlicki, co sprawiło wiele satysfakcji miejscowym kibicom. Tym samym w dwóch dotąd rozegranych IMME triumfowali Rosjanie.

Grigorij Łaguta - Indywidualny Międzynarodowy Mistrz Ekstraligi w roku 2015
Grigorij Łaguta - Indywidualny Międzynarodowy Mistrz Ekstraligi w roku 2015

Organizatorom drugich Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi oraz uczestnikom tych zawodów wypada przekazać wielkie gratulacje. Brawo!

Wyniki: 1. Grigorij Łaguta (KS Toruń) - 7 (1,t,2,1,3) + 1. miejsce w finale 2.

Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno) - 10 (2,0,2,3,3) + 2. miejsce w finale 3.

Greg Hancock (PGE Stal Rzeszów) - 11 (2,3,3,0,3) + 3. miejsce w finale 4.

Martin Vaculik (Unia Tarnów) - 11 (3,3,3,2,0) + 4. miejsce w finale 5.

Emil Sajfutdinow (Fogo Unia Leszno) - 10 (3,2,2,2,1) 6.

Bartosz Zmarzlik (MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów) - 10 (3,2,1,2,2) 7.

Peter Kildemand (PGE Stal Rzeszów) - 10 (2,2,2,2,2) 8.

Nicki Pedersen (Fogo Unia Leszno) - 9 (0,3,3,3,w) 9.

Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) - 9 (1,3,0,3,2) 10.

Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław) - 9 (3,1,1,3,1) 11.

Matej Zagar (MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów) - 7 (1,1,1,1,3) 12.

Krzysztof Buczkowski (MRGARDEN GKM Grudziądz) - 7 (1,2,1,1,2) 13.

Jason Doyle (KS Toruń) - 3 (0,d,3,0,0) 14.

Grzegorz Walasek (SPAR Falubaz Zielona Góra) - 3 (2,1,0,0,0) 15.

Niels Kristian Iversen (MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów) - 3 (0,1,0,1,1) 16.

Paweł Przedpełski (KS Toruń) - 1 (d,0,0,0,1) 17.

Bartosz Smektała (Fogo Unia Leszno) - 0 (0) 18.

Dominik Kubera (Fogo Unia Leszno) - NS  

Bieg po biegu: 1.

(61,53) Vaculik, Walasek, Łaguta, Przedpełski (d/4) 2.

(61,42) Zmarzlik, Kildemand, Buczkowski, Doyle 3.

(60,91) Sajfutdinow, Pawlicki, Zagar, Iversen 4.

(61,04) Woffinden, Hancock, Janowski, Pedersen 5.

(61,85) Janowski, Buczkowski, Zagar, Smektała 6.

(61,95) Hancock, Sajfutdinow, Walasek, Doyle (d/4) 7.

(61,39) Pedersen, Zmarzlik, Iversen, Przedpełski 8.

(61,47) Vaculik, Kildemand, Woffinden, Pawlicki 9.

(62,45) Doyle, Łaguta, Woffinden, Iversen 10.

(62,13) Pedersen, Pawlicki, Buczkowski, Walasek 11.

(61,70) Hancock, Kildemand, Zagar, Przedpełski 12.

(63,19) Vaculik, Sajfutdinow, Zmarzlik, Janowski 13.

(62,29) Pawlicki, Zmarzlik, Łaguta, Hancock 14.

(62,83) Janowski, Kildemand, Iversen, Walasek 15.

(63,70) Woffinden, Sajfutdinow, Buczkowski, Przedpełski 16.

(63,69) Pedersen, Vaculik, Zagar, Doyle 17.

(63,65) Łaguta, Kildemand, Sajfutdinow, Pedersen (u/w) 18.

(63,09) Zagar, Zmarzlik, Woffinden, Walasek 19.

(62,71) Pawlicki, Janowski, Przedpełski, Doyle 20.

(63,20) Hancock, Buczkowski, Iversen, Vaculik

1. Półfinał: 21.

(63,02) Pawlicki, Kildemand, Janowski, Woffinden

2. Półfinał: 22.

(63,47) Łaguta, Sajfutdinow, Zmarzlik

Finał: 23.

(62,28) Łaguta, Pawlicki, Hancock, Vaculik

Sędziował: Artur Kuśmierz z Częstochowy Widzów: ok. 4000 NCD: 60,91 - uzyskał Emil Sajfutdinow w wyścigu 3.

Źródło artykułu:
Czy zwycięstwo Grigorija Łaguty jest dla Ciebie zaskoczeniem?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
Patrykowski
4.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kapsel, czy Kacper nie wielka roznica.... Kapsel po prostu kocha Falubaz. Nie moze opszec sie Magi Falubazu.... I zawsze gdy jest cos o Nas jest z Nami. Magia falubazu dziala na kapsela..... Gd Czytaj całość
avatar
superpikey
3.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
tomas68 - masz racje, grisza przypadkowo wygral swoje trzy ostatnie wyscigi. pewnie zacinala mu sie manetka gazu i dlatego musial prostym motorem jezdzic po bandach, tak ze innym opadaly gacie Czytaj całość
avatar
Zyrandol
3.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zawody naprawde Super,natomiast formula zawodow decydujaca o kolejnosci,totalna klapa.  
avatar
marco928
3.08.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Naprawdę bardzo ciekawe zawody w Lesznie. Liczyłem na zwycięstwo Piotrka, ale końcówka zawodów w wykonaniu Łaguty była naprawdę imponująca. Jego efektowna jazda w półfinale i finale naprawdę mo Czytaj całość
avatar
tomas68
3.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Piękne zawody ale ludzi jak na lekarstwo do tego fajnie wygaszono zapędy chłopców z wrocka i vacka. Zwycięzca czysto przypadkowy ale za to Piotr pięknie mieszał w stawce.