[bullet=hop.jpg]
Wieczorna godzina meczu
Doskonałym posunięciem okazało się opóźnienie o 7 godzin meczu i przełożenie go z powodu zapowiadanych upałów na 20:45. - To było świetne pociągniecie. Kibice obejrzeli mecz przy sztucznym świetle w normalnej temperaturze, a nam też zdecydowanie lepiej się ścigało wieczorem niż by to miało mieć miejsce w godzinach południowych - ocenił Mateusz Szczepaniak.
[ad=rectangle]
Porsing znów szybki
Nicklas Porsing w tym sezonie spisywał się słabiej niż w poprzednich rozgrywkach, gdzie brylował w barwach ostrowskiej drużyny na torach PLŻ 2. W wyższej lidze zatracił swoją przebojowość, o której przypomniał ostrowskim kibicom w meczu z Polonią Bydgoszcz. - Mam nadzieję, że tym występem wywalczyłem sobie miejsce na play-offy. Czułem się znów szybki. Mogłem się fajnie ścigać. Szkoda tylko tego ostatniego wyścigu - przyznał Duńczyk.
Emocjonujące wyścigi
Po raz kolejny potwierdziło się, że na ostrowskim torze można stworzyć znakomite widowisko. - Tor jest inny niż kiedyś i trzeba go bardzo dobrze czytać, ale jak zawsze można się tutaj świetnie ścigać - podkreślał Robert Miśkowiak, rekordzista ostrowskiego toru. I choć czasy uzyskiwane w niedzielny wieczór były o trzy sekundy gorsze od rekordu toru, to kibice byli świadkami wielu emocjonujących wyścigów. - Szkoda, że to zazwyczaj gospodarze wyprzedzali nas na dystansie - ubolewał Szymon Woźniak.
Bardzo dobra frekwencja - żywiołowy doping
Mecz z Polonią Bydgoszcz zgromadził w tym sezonie jedną z lepszych frekwencji na Stadionie Miejskim. - Powtarzam to, że kibice chcą oglądać żużel wieczorem. Niedzielę do południa spędzają nad wodą czy na ogródkach, a wieczorem z chęcią wybierają się na stadion, dlatego godzina 13:45 jest fatalna dla speedwaya i trzeba coś z tym zrobić. Przy okazji serdecznie dziękuję fanom za obecność i wspaniały doping - powiedział Mirosław Wodniczak. Ostrowska widownia do szczególnie wylewnej nie należy, ale w niedzielny wieczór rzeczywiście wspaniale dopingowała swój zespół. To był przedsmak tego, co może się dziać na Stadionie Miejskim w play-offach.
[bullet=bec.jpg]
Słabszy mecz Holty
Cały zespół Marka Cieślaka zaprezentował się bardzo dobrze. Na tym tle trochę słabiej niż zazwyczaj wypadł Rune Holta. - Pewnie, że mógł pojechać lepiej - przyznał po zawodach trener MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia. Jak się okazało Norweg z polskim paszportem znowu testował na początku inne silniki, stąd też słabsza jazda w pierwszej fazie meczu. - Zespół prezentuje się coraz lepiej. Przed play-offami mamy coraz więcej odpowiedzi odnośnie piątego seniora. Porsing wraca do formy i to cieszy. Na ten moment Nicholls jest oczekującym zawodnikiem - dodał Marek Cieślak.
[event_poll=35184]
Bydgoszczanie w kratkę
Polonia w Ostrowie nie pojechała źle. Walczyła z zębem, ale zabrakło jej prawdziwego lidera. Dobre wyścigi ze słabymi przeplatali zarówno Robert Miśkowiak jak i Szymon Woźniak. Dobrze zaczął mecz Robert Kościecha, ale w końcówce było już słabiej. Odwrotnie z kolei pojechał Patrick Hougaard, który po kiepskim początku, rozkręcił się pod koniec meczu.