Drużyna Adama Skórnickiego i Romana Jankowskiego uchodzi za hegemona tegorocznych rozgrywek PGE Ekstraligi. Leszczynianie sięgnęli dotychczas po jedenaście zwycięstw, a jedną z dwóch porażek doznali na torze we Wrocławiu. Zawodnicy Fogo Unii zapewniają, że mimo zapewnionego zwycięstwa w rundzie zasadniczej nie potraktują rewanżu z Betardem Spartą ulgowo.
[ad=rectangle]
- Tu nie ma żadnego odpuszczania. Jeśli chcemy o myśleć o tytule Drużynowego Mistrza Polski, to trzeba wygrywać nie patrząc na to z kim się startuje i jaką dane spotkanie ma stawkę. Jesteśmy skoncentrowani i nastawieni na kolejne zwycięstwa. Mamy nadzieję, że będzie tak do końca tego sezonu - przyznał Grzegorz Zengota.
Leszczynianie, którzy podejdą do niedzielnego meczu w optymalnym składzie, chcąc sięgnąć po dwunastą wygraną w sezonie, dedykując ją swoim kibicom. - Mecz ze Spartą jest na naszym torze i wiemy, że będziemy mieć ponownie wsparcie fanów. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że zapraszam wszystkich kibiców na stadion. W tym roku zawody w Lesznie są wyjątkowo emocjonujące i szkoda byłoby przegapić to, co wydarzy się w niedzielę - dodał "Zengi".
W podobnym tobie wypowiadają się także inne osoby z klubu. - Na razie nie wybiegamy myślami do play-offów. Mamy jeszcze jedno spotkanie i znów będziemy chcieli wygrać, zwłaszcza, że jedziemy u siebie - stwierdził Emil Sajfutdinow. W klubie zaznaczają ponadto, że ewentualna wpadka przed meczami o medale nie musiałaby wpłynąć korzystnie na drużynę. - Zawodnicy budują coraz wyższą formę, właśnie z myślą o play-offach. Wygraliśmy rundę zasadniczą, ale ważne jest to, by passa zwycięstw była kontynuowana. Nie chcielibyśmy doznać przed play-offami porażki - zaznaczył trener Roman Jankowski.
Fogo Unia nie odpuszcza meczu ze Spartą. "Nie wypada przegrać u siebie"
Fogo Unia zapewnia, że podejdzie do meczu z Betardem Spartą z równie dużym zaangażowaniem jak do ostatniego ze SPAR Falubazem. Leszczynianie chcą zakończyć rundę zasadniczą sięgając po zwycięstwo.