W wyniku postępowania dyscyplinarnego prowadzonego przez Główną Komisję Sportu Żużlowego, na pilski klub została nałożona kara w wysokości 5000 zł. Jest to kara łączna za naruszenie kilku punktów regulaminu, a mianowicie:
- wniesienie i odpalenie świecy dymnej przez kibiców,
- dopuszczenie do zamieszek wśród kibiców,
- wrzucanie serpentyn na tor przez kibiców.
Pilski klub ma czternaście dni na odwołanie się od tej decyzji, jednak nie zamierza tego robić. Prezes Polonii - Tomasz Soter liczył, że kara będzie zawieszona na okres kilku miesięcy, lecz akceptuje decyzję GKSŻ. - Do incydentów na stadionie rzeczywiście doszło, chociaż nie wywołali ich nasi kibice. Serpentyny były wrzucane na tor przez dzieci siedzące w dolnych rzędach, jednak nie było to w trakcie biegu i nie stanowiło zagrożenia dla zawodników. Niestety faktem jest, że były odpalone świece dymne. Nie chcę debatować, czy powinny być one dozwolone czy nie, ale taki jest regulamin i został złamany. Mieliśmy nadzieję, że kara będzie zawieszona na okres sześciu miesięcy lub roku, ale ją akceptujemy i nie będziemy się odwoływać.