GKM ma czyste konto i chce zostawić gwiazdy. "Dajcie nam trochę czasu"

GKM Grudziądz spadł z PGE Ekstraligi, ale zamierza do niej szybko wrócić. Klub przedłużył już kontrakt z Artiomem Łagutą i pracuje nad kolejnymi umowami.

Dla grudziądzan zderzenie z żużlową elitą okazało się bolesne. Beniaminek walczył w tym roku o utrzymanie, ale ostatecznie nie zdołał zrealizować tego celu. To jednak nie podłamało działaczy, którzy chcą jak najszybciej wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej. W poniedziałek sprawili swoim fanom wielką radość. Kontrakt z grudziądzką ekipą przedłużył Artiom Łaguta.

- To bardzo dobra informacja. Pierwsza rozmowa z tym żużlowcem miała już miejsce na spotkaniu z zawodnikami, które kończyło sezon 2015. Rosjanin miał czas, żeby przemyśleć, czy chce z nami zostać. Wyraził chęć i wcale nie przeraża go wizja jazdy w pierwszej lidze. On prezentuje to samo stanowisko co pozostali żużlowcy. Wszyscy twierdzą, że skoro razem spadaliśmy, to należy teraz razem awansować - powiedział w rozmowie z naszym serwisem Arkadiusz Tuszkowski.

Grudziądzanie pracują nad kolejnymi kontraktami. Nie chcą jednak mówić, kiedy należy spodziewać się oficjalnych informacji. - Wiem, że wszyscy chcieliby najlepiej od razu drugi, trzeci i czwarty kontrakt. Zapewniam, że nad tym pracujemy. Dajcie nam jeszcze trochę czasu - apeluje Tuszkowski. - Rozmowy prowadzimy z wszystkimi naszymi zawodnikami. Kto z nich pierwszy się zdecyduje? Za wcześnie na takie zapowiedzi - dodał prezes GKM-u.

Warto również dodać, że GKM prowadzi rozmowy kontraktowe z czystym kontem. Klub nie ma żadnych zobowiązań wynikających z rocznego pobytu w Ekstralidze. - Ten sezon jest już zamknięty. Przygotowujemy się do procesu licencyjnego. Czekamy na dokumenty, które będzie trzeba złożyć w odpowiednim momencie - wyjaśnił Tuszkowski.

Grudziądzanie dali jasny sygnał, że chcą szybko wrócić do najlepszej ligi świata. Artiom Łaguta z pewnością będzie gwiazdą na zapleczu Ekstraligi. Możliwe, że już wkrótce klub będzie mieć kolejne dobre wieści dla swoich fanów.

Źródło artykułu: