Będzie kolejny konkurs ofert w PGE Ekstralidze?!

MDM Komputery ŻKS Ostrovia i Lokomotiv Daugavpils wkrótce będą walczyć o awans do PGE Ekstraligi. Zwycięstwo którejś z tych ekip nie oznacza jednak, że pojedzie ona w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Lokomotiv Daugavpils pokonał w półfinale Nice PLŻ bydgoską Polonię, a MDM Komputery ŻKS Ostrovia odprawiła ŻKS ROW Rybnik. W rezultacie obie drużyny pojadą w finale i będą walczyć o awans do PGE Ekstraligi. Zwycięstwo którejś z nich nie musi być jednak równoznaczne z jazdą w najwyższej klasie rozgrywkowej w sezonie 2016.

Ostrowianie już wcześniej zapowiadali, że interesuje ich przede wszystkim dobry wynik i tworzenie jak najlepszych widowisk dla swoich kibiców. Te słowa padały wiele razy z ust trenera Marka Cieślaka. Wtedy jednak Ekstraliga nie była na wyciągnięcie ręki. Teraz pojawiła się szansa, której w Ostrowie Wielkopolskim już dawno nie było. Drużyna ma szanse na jazdę z najlepszymi ekipami w kraju, ale nadal nie wiadomo, co zrobi w przypadku awansu do żużlowej elity.

- Najpierw niech odbędą się dwa spotkania finałowe, a później porozmawiamy - mówi w rozmowie z naszym serwisem Mirosław Wodniczak. - Decyzje, czy pojedziemy ewentualnie w Ekstralidze zapadną później. Najpierw niech coś rzeczywiście stanie się faktem. Może się przecież okazać, że w ogóle nie będzie tematu. Lokomotiv Daugavpils to przecież najsilniejsza drużyna w Nice PLŻ. Na dziś ostrowskim kibicom nie mogę nic zagwarantować, ale też niczego nie wykluczam - dodaje prezes ostrowskiego klubu.

W przypadku ostrowian kluczową kwestią determinującą ewentualny start w PGE Ekstralidze będą z pewnością finanse. Działacze Ostrovii doskonale wiedzą, że pomiędzy budżetami klubów pierwszoligowych a ekstraligowych istnieje przepaść. Na ten moment trudno powiedzieć, czy w Ostrowie w przypadku awansu uda się zebrać odpowiedni budżet.

Zupełnie inne problemy w przypadku wygrania finału Nice PLŻ może mieć natomiast Lokomotiv Daugavpils. Jeśli Łotysze zdecydują się na jazdę w Ekstralidze, to na przeszkodzie mogą im stanąć kwestie proceduralne. W środowisku coraz więcej osób powtarza, że Łotysze mogą nie uzyskać licencji. Poza tym, należy wspomnieć o sprawach kadrowych. Wiele wskazuje na to, że ekipa z Daugavpils musiałaby mieć na pozycjach seniorskich i juniorskich dwóch Polaków. To może okazać się trudne do przeskoczenia, a na inne rozwiązanie najprawdopodobniej nie zgodzą się wspólnicy Ekstraligi. Część z nich mówi nam wprost, że Łotyszy powinny obowiązywać te same reguły.

Co wydarzy się w sytuacji, jeśli ostrowianie i Łotysze nie pojadą w Ekstralidze? Z naszych informacji wynika, że możliwe jest zorganizowanie kolejnego konkursu ofert. A wtedy znowu może przystąpić do niego GKM Grudziądz. Spadkowicz ma czyste konto. W klubie nie ma długów, a dodatkowo działacze budują silny skład, o czym świadczy podpisanie umowy z Artiomem Łagutą. Nieoficjalnie mówi się, że grudziądzanie podjęliby rękawicę po raz drugi i ubiegaliby się o jazdę w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Źródło artykułu: