Jestem w szoku, że było tyle osób - Orzeł Łódź vs. Vito Team (wypowiedzi)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę w Łodzi odbyły się zawody, w których rywalizowały drużyny Lecha Kędziory oraz Witolda Skrzydlewskiego. Ostatecznie zwycięstwo odniósł trener Orła.

Zbigniew Suchecki: Dla mnie to były pierwsze jazdy od dłuższego czasu. Dzisiaj podszedłem do tego na spokojnie, aby po prostu się rozjeździć. W ostatnim czasie mocno się poobijałem i dzisiaj w końcu ścigałem się spod taśmy. Chciałem po prostu pojeździć i fajnie, że udało się te parę kółek zrobić.

Artur Czaja Myślę, że mogło mi pójść trochę lepiej, ale ogólnie jestem zadowolony. Fajnie, że taki turniej był tutaj zorganizowany. Jest koniec sezonu, mamy mało jazdy i zawsze przydadzą się dodatkowe zawody. Na początku wygrywałem, ale potem po prostu nie wychodziły mi starty. Nnie mogłem trafić dobrego momentu startowego. Jak było widać dziś liczyło się tylko wyjście spod taśmy.

Robert Miśkowiak: Całkiem fajne zawody dzisiaj były, tym bardziej, że tor był wymagający. Ja tak naprawdę nie jeździłem trzy tygodnie, bo przerwy są dosyć spore. Moja forma nie jest z tego powodu idealna. Brak systematyczności startów spowodował, że nie czuję motocykla zbyt dobrze. Nie ustawiam go tak jak powinienem i nie jestem zbyt szybki. Wydaje mi się, że po takiej przerwie bez jakiejkolwiek jazdy, to mój wynik był nie najgorszy.

Jakub Jamróg: Myślę, że był to wspaniały mecz. Mogliśmy dać kibicom trochę radości. Poziom tego spotkania nie odbiegał w żaden sposób od meczów ligowych. Każdy dawał z siebie wszystko. Chodziło o dobre show i myślę, że się udało je osiągnąć. W kuluarach wiadomo, mówi się, że tego typu imprezy są małymi castingami. Dużo łatwiej jest później rozmawiać z ewentualnym pracodawcą. Podczas dzisiejszego spotkania udało się przetestować kilka rzeczy. Trochę żałuję, że w jednym biegu nie udało mi się wyprzedzić Roberta Miśkowiaka. Było już jednak sporo dziur, dlatego ciężko byłoby go wyminąć. Podsumowując dobre zawody i cieszę się, że testy wypadły dobrze.

Krystian Pieszczek: Poziom dzisiejszego meczu był na pewno wysoki. To nie było spotkanie, w którym zawodnicy chcieli odpuszczać. Każdy chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Myślę, że sam pomysł organizacji tego wydarzenia był bardzo dobry. Stadion był zapełniony. Jestem w szoku, że było tyle osób. Oby tak dalej i więcej takich imprez.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
tomas68
28.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Proszę jak ludzie docenili właśnie takie inicjatywy.  
avatar
sympatyk żu-żla
28.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
P. Witoldzie jednak takie imprezy jakie pan zorganizował fani to kochają, Daje to do zrozumienia jednak żużel w tym mieście cieszy się ogromnym wzięciem należy to docenić oraz włodarze miasta p Czytaj całość