PGE Stal Rzeszów podczas egzaminu będzie trzymać kciuki za przedstawicieli miejscowej szkółki żużlowej, Mateusza Rząsę i Patryka Wojdyłę. - Liczymy na naszych adeptów. Na zawodach o Puchar Prezydenta Miasta Rzeszowa nasza młodzież spisywała się lepiej niż niektórzy zawodnicy, którzy brali udział w turnieju. Oni mają jeszcze dużo czasu na naukę. Czeka ich mnóstwo pracy na torze, aby osiągnąć dobry poziom - mówi Andrzej Łabudzki.
Nadzieje pokładane w młodych zawodnikach są ogromne. W kolejnym sezonie wiek juniorski kończy Artur Czaja, a wciąż nieznana jest przyszłość Krystiana Rempały. Młodzieżowcem jeszcze przez rok będzie Grzegorz Bassara, ale 20-latek nie rozwija się tak, jakby tego po nim oczekiwano.
Ostatnim liczącym się seniorem spośród wychowanków klubu znad Wisłoka jest Dawid Lampart. W niedzielę, 25-latek razem z Damianem Balińskim i Sebastianem Ułamkiem zdobył dla Polski mistrzostwo Europy par w Debreczynie. - To duży sukces Dawida Lamparta. Zrobił ogromne postępy rok temu, ale również w tym sezonie. W sporcie żużlowym jeszcze wszystko jest przed nim. Ma jeszcze dużo sił, ambicji i talentu. Teraz czekają go najlepsze lata - cieszy się prezes Stali Rzeszów.
Żurawie póki co nie myślą o kolejnym sezonie. Decydujące rozmowy kontraktowe mają się rozpocząć po zakończeniu rywalizacji barażowej z MDM Komputery ŻKS Ostrovią. - Jeśli po barażach będziemy mieli pewność jazdy w Ekstralidze, to zaczniemy rozmawiać z naszymi zawodnikami - wyjaśnia sternik rzeszowskiego klubu.
Kibice Stali nadal liczą, iż w tym sezonie uda się jeszcze zorganizować Memoriał im. Eugeniusza Nazimka. - Trudno powiedzieć, czy uda się nam się zrobić te zawody. Teraz czekamy na baraż. Jeśli on dojdzie do skutku, to nie będziemy mogli zrobić imprezy upamiętniającej Eugeniusza Nazimka na dobrym poziomie - kończy Andrzej Łabudzki.