Finał bezligowego sezonu - turniej o puchar prezydenta miasta w Częstochowie (zapowiedź)

Historyczny, bo pierwszy od dawna dla Włókniarza Częstochowa bez ligowych rozgrywek sezon dobiega końca. Na finiszu częstochowskim kibicom dane będzie się emocjonować zawodami indywidualnymi.

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch

Choć ekipy Lwów w tym roku w konfrontacjach ligowych nie oglądaliśmy, kibice w Częstochowie mieli wiele okazji, by na stadionie przy ulicy Olsztyńskiej śledzić żużlowe zmagania. Oczywiście emocje związane z rywalizacją zespołu w lidze są nieporównywalne, lecz włodarze Stowarzyszenia Włókniarza starali się w jakiś sposób zagospodarować czas częstochowskim kibicom.

Zaczęto od memoriału im. Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego, później zorganizowano Turniej o Szablę Kmicica, a następnie zaserwowano szereg imprez młodzieżowych. Znalazło się też miejsce na... finał PGE Ekstraligi, lecz to już za sprawą Betard Sparty Wrocław, która na jakiś czas zadomowiła się na SGP Arenie.

W niedzielę sezon zwieńczy Międzynarodowy Turniej o Puchar Prezydenta Miasta Częstochowy Krzysztofa Matyjaszczyka. To już trzecia edycja tych zawodów i prawdopodobnie nie ostatnia. W pierwszej triumfował Nicki Pedersen, natomiast w drugiej Grigorij Łaguta.

Teraz też zapowiadano obecność czołowych postaci ekstraligowych drużyn, czy rywalizujących o Indywidualne Mistrzostwo Świata, ale ostatecznie postawiono na wyrównaną stawkę. Trudno ukrywać, że kluczowa rolę odegrała zasobność portfela. Jak przekonują w częstochowskim klubie, zaproszono takich zawodników, na których pozwalał im budżet przewidziany na tę imprezę. - Mogliśmy zaprosić Hancocka, czy Pedersena, ale wówczas pozostali zawodnicy byliby słabsi - stwierdził Michał Świącik, prezes SCKM Włókniarza.

Wybrano zdecydowanie rozsądniejszy wariant. Kibice w Częstochowie nie powinni narzekać, bowiem ci żużlowcy, którzy w niedzielne popołudnie stawią się na Olsztyńskiej, potrafią stworzyć wspaniałe widowiska i być prowodyrami jeżących się włosów na głowie. Widowiskową i efektowną jazdę ma im umożliwiać częstochowski tor, który, jeśli jest odpowiednio przygotowany, staje się estradą dla żużlowych artystów. O "deski częstochowskiego teatru" zadbać ma Józef Kafel, któremu zapewne pomagać będzie m.in. Andrzej Puczyński.

Kto może być pierwszoplanowym aktorem niedzielnej sztuki przy Olsztyńskiej? Faworytów jest co najmniej kilku. Nietrudno domyślić się, że największe wsparcie od publiczności otrzyma Maksym Drabik, zresztą niepozostający bez szans na końcowy sukces. Szyki może pomieszać mu znajdujący się w wysokiej formie Grzegorz Zengota, zadziorny Patryk Dudek, zawsze ambitny Krzysztof Buczkowski, czy doświadczony Andreas Jonsson. Dla nikogo zdziwieniem nie powinna być też wysoka lokata Adriana Miedzińskiego, który z reguły na częstochowskim owalu czuł się bardzo dobrze.
Częstochowskim kibicom na pewno największą radość sprawiłoby w niedzielę zwycięstwo Maksyma Drabika. Łatwo jednak nie będzie Częstochowskim kibicom na pewno największą radość sprawiłoby w niedzielę zwycięstwo Maksyma Drabika. Łatwo jednak nie będzie
Przeszkadzać nie powinna pogoda, bowiem prognozy są niezłe. Co prawda na godzinę rozpoczęcia zawodów przewiduje się opady deszczu, ale w znikomej ilości. Ponadto w Częstochowie jest pogodnie od kilku dni. Słońce zza chmur przebijało się już w czwartek. Wygląda więc na to, że ku uciesze organizatorów, nic nie staje im na drodze w zaserwowaniu fanom znakomitego ścigania na koniec smutnego, bo bez ligowych wojaży Lwów sezonu. Ten kolejny ma być już o wiele lepszy. Zarząd Włókniarza stawia sprawę jasno - wracamy do ligi.

Lista startowa:
1. Krzysztof Buczkowski (Polska)
2. Vaclav Milik (Czechy)
3. Dawid Stachyra (Polska)
4. Grzegorz Zengota (Polska)
5. Andreas Jonsson (Szwecja)
6. Wiktor Kułakow (Rosja)
7. Andriej Karpow (Ukraina)
8. Patryk Dudek (Polska)
9. Kacper Gomólski (Polska)
10. Scott Nicholls (Wielka Brytania)
11. Leon Madsen (Dania)
12. Adrian Miedziński (Polska)
13. Maksym Drabik (Polska)
14. Nicolai Klindt (Dania)
15. Przemysław Pawlicki (Polska)
16. Hubert Łęgowik (Polska)

Początek zawodów: 15:00

Ceny biletów:
- Sektor centralny (miejsca numerowane) - 50 złotych (normalny), 30 złotych (ulgowy)
- Normalny - 20 złotych
- Ulgowy - 15 złotych
- Dzieci do lat 12 wstęp darmowy

Bilety ulgowe przysługują osobom do 25. roku życia za okazaniem legitymacji szkolnej lub studenckiej oraz dla emerytów powyżej 65. roku życia.

Prognoza pogody (za twojapogoda.pl):
Temperatura: 21°C
Deszcz: 0,1 mm
Wiatr: 17 km/h
Ciśnienie: 1017 hPa

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×