Mirosław Kowalik: Chciałbym, żeby w Ekstralidze został GKM Grudziądz

Tegoroczne zmagania Nice Polskiej Ligi Żużlowej wygrała ekipa Lokomotivu Daugavpils. Wiadomo już, że Łotysze nie wystartują w PGE Ekstralidze.

Zdaniem Mirosława Kowalika w najwyższej klasie rozgrywkowej powinien występować GKM Grudziądz, który w minionym sezonie zajął ostatnie miejsce. - Jestem lokalnym patriotą, więc chciałbym, żeby w PGE Ekstralidze pozostał GKM Grudziądz. Niektórzy mówią, że byłoby to wejście bocznymi drzwiami, ale mnie to nie przeszkadza. Liga by na tym zyskała. Byłaby bardziej widowiskowa i wartościowa. I nie obchodzi mnie to co ludzie o Grudziądzu gadają. To jest tak, że gadają i będą gadać. Moim zdaniem Grudziądz nie zrobił niczego złego. Miał prawo zbudować silny skład, zrobił to i czeka na swoją szansę - stwierdził były żużlowiec w rozmowie z polskizuzel.pl.

Przypomnijmy, że grudziądzanie podpisali już kontrakty z pięcioma zawodnikami. Swoje umowy z GKM przedłużyli Krzysztof Buczkowski, Daniel Jeleniewski, Rafał Okoniewski, Artiom Łaguta i Mike Trzensiok.

Jednak to nie GKM, a według regulaminu MDM Komputery ŻKS Ostrovia oraz ŻKS ROW Rybnik mają pierwszeństwo do awansu. - W takiej sytuacji, przyparty do ściany, stawiam na ROW. To jest klub z tradycjami i dobrymi warunkami. Mam wrażenie, że z tej dwójki rybniczanie są lepiej przygotowani. Ostrovia już w przeszłości pokazywała, że nie dla nich ekstraliga. Po ostatnim awansie była wielka tragedia. Lepiej dla ich własnego dobra będzie jak sobie będą jeździli w pierwszej lidze. Zresztą parę spraw w klubie muszą sobie przemyśleć - powiedział Kowalik.

Źródło: polskizuzel.pl

Źródło artykułu: