Włodzimierz Kowalski ma na swoim koncie ponad 280 spotkań żużlowych w charakterze sędziego. W ostatnich latach funkcjonował także jako weryfikator torów i współpracował z Główną Komisją Sportu Żużlowego w ramach panelu torowego, do którego zapraszani są eksperci w tej dziedzinie. Co ciekawe, choć Włodzimierz Kowalski został przez środowisko żużlowe zgłoszony do GKSŻ, to nie zamierza w niej funkcjonować.
- Prezesi zarządów okręgowych PZM mieli prawo zgłoszenia kandydatów do GKSŻ. Podczas rozmowy z naszymi władzami podkreślałem, że bezpośrednio w komisji nie chcę funkcjonować. W takiej formule, jak pracuje obecnie GKSŻ, nie chcę uczestniczyć - podkreślił Włodzimierz Kowalski.
Były sędzia żużlowy widzi dla siebie miejsce w składzie paneli, które zostały powołane przez GKSŻ. - Bardzo chętnie pomogę jednak w pracach paneli funkcjonujących przy GKSŻ. W poprzedniej kadencji byłem w panelu torowym. Mam duże doświadczenie jako sędzia i komisarz torów. Myślę, że warto to wykorzystać. Jest także panel do spraw sędziowskich. Jeżeli w tym zakresie będę przydatny, to również można na mnie liczyć - zakończył Włodzimierz Kowalski.