Po tym jak z klubem umowę podpisał Kamil Brzozowski, gdańszczanie chcieli również utrzymać w składzie Krzysztofa Jabłońskiego. - Daliśmy mu propozycję, Krzysztof ją rozważa, ale w międzyczasie zgłosiło się dwóch interesujących zawodników prezentujących porównywalny poziom do niego. Nie jesteśmy na siebie skazani. Jak nie przyjmie propozycji, to trudno. Od początku powtarzamy, że kontraktujemy zawodników pod posiadany budżet, a nie chęci nasze, czy zawodników. Nasze stanowisko było jasne i się go trzymamy. Nie będziemy dowolnie zmieniali ofert, skoro wiemy że pewnej bariery nie przekroczymy. Niech zawodnicy zrozumieją, że gdy tak się podchodzi do sprawy, później nie trzeba walczyć o swoje pieniądze - powiedział Tadeusz Zdunek.
Działacze Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk otrzymali oferty od wielu różnych zawodników. Kilku z nich postawiło jednak zbyt wysokie warunki i rozmowy zostały zerwane. - Niektórzy nie zauważają tego, że warunki w polskim żużlu się zmieniły. Nie ma już takich kontraktów jak 2, czy 3 lata temu. Wszyscy ograniczają budżety, a stawki idą w dół. Podobnie robią kluby ekstraligowe, jak choćby KS Toruń. Gdy ktoś tego nie dostrzega, później są takie efekty jak widzimy po ostatnim sezonie, gdzie liczba drużyn zagrożonych brakiem startu jest bardzo wysoka - dodał Zdunek.
Ilu polskich zawodników chcą jeszcze zakontraktować gdańszczanie? - Myślimy o dwóch polskich zawodnikach. Trójka krajowych zawodników w składzie zwiększa komfort. Z założenia chcielibyśmy jednego młodego i jednego doświadczonego, ale sytuacja jest dynamiczna. Ciekawostką jest to, że coraz więcej żużlowców się do nas zgłasza. Zabawne jest, że ci co wcześniej nawet nie odpowiadali na nasze maile, teraz sami przysyłają propozycje. Ja od początku mówiłem, że wybór klubów jest niewielki. Zawodnicy zaczęli sobie zdawać z tego sprawę - stwierdził prezes Stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże.
Według naszych informacji gdańszczanie mają z czego wybierać. W Wybrzeżu chciałby jeździć ponownie Robert Kościecha. Działacze klubu znad morza rozmawiają też z Oskarem Fajferem, Mateuszem Szczepaniakiem, czy też Tomaszem Gapińskim. Na ten moment nie wiadomo czy któryś z nich będzie jeździł w czerwono-biało-niebieskich barwach. Do gdańskiego klubu zgłaszają się też zawodnicy startujący w ubiegłym roku w PLŻ 2, którzy mogliby pełnić rolę uzupełnienia składu.
W gronie obcokrajowców na ten moment przeważa opcja skandynawska. Od dłuższego czasu trwają rozmowy o przedłużeniu umowy przez Magnusa Zetterstroema oraz powrotu do Gdańska Bjarne Pedersena. Klub rozmawia również z młodszymi Skandynawami Linusem Sundstroemem, Patrick Hougaardem i Andersem Thomsenem. - Nazwiska zawodników zagranicznych, którzy do nas trafią mamy już określone w 98 procentach. Rozmawiamy już o szczegółach. Na pewno ze względu na szerokie zainteresowanie startami u nas nie będziemy dawać więcej pieniędzy i biorąc pod uwagę stopień zaawansowania rozmów jestem przekonany, że zawodnicy mają tego świadomość. Jednakże jeśli, któryś z nich przekroczy granicę będziemy zmuszeni zakończyć rozmowy. W najbliższym czasie chcemy zamknąć wszystkie tematy. - zakończył Zdunek.
Wybrzeże chce jeszcze dwóch polskich seniorów. Są kandydaci z Ekstraligi
Jedynym polskim seniorem, który uzgodnił warunki kontraktu z Renault Zdunek Wybrzeżem jest Kamil Brzozowski. Gdańszczanie chcieliby podpisać jeszcze jeden lub dwa kontrakty z Polakami. Mają kilku kandydatów z Ekstraligi.