Kacper Woryna podczas rozmowy z oficjalną stroną internetową ŻKS ROW Rybnik przyznał, że kiedy dowiedział się, iż jego macierzysty klub będzie startować w najwyższej klasie rozgrywkowej, to od razu zdecydował, że nie będzie zmieniać środowiska. - U mnie słowo jest droższe od pieniędzy i odkąd wiedziałem, że Rybnik będzie jeździł w PGE Ekstralidze to wiedziałem też, że nie będę zmieniał otoczenia - powiedział.
Junior myśli już o przyszłym sezonie. Woryna planuje poszerzyć swoje zaplecze sprzętowe. - Dojdzie parę maszyn, trochę sprzętu pojedzie do Anglii, więc muszę mieć podwójne zaplecze. Na ten moment mam 6 motocykli i dwa silniki. Na pewno moja współpraca z obecnymi tunerami dalej będzie trwała. Choć na pewno też będę chciał spróbować czegoś nowego, poszukać nowych rozwiązań i dalej testować - dodał.
Jak już zostało wspomniane, w następnym roku 19-latek będzie startować w Coventry Bees. Wiadome jest, że zawodnik miał także propozycję jazdy w barwach Poole Pirates. - Z działaczami z Poole jestem w kontakcie odkąd zacząłem jeździć na miniżużlu. Chciałem podpisać tam kontrakt, byłoby to spełnienie marzeń. Jednak Poole ma inną koncepcję składu i pragnie sukcesu, co jest zrozumiałe i tego im życzę. Ja, jako nowy zawodnik w Anglii, mam wysoką średnią, a nie gwarantuję jeszcze wysokiego wyniku co zawody, więc wiązało się to dla nich z pewnym ryzykiem. Działacze z Coventry jednak mi zaufali, mimo że również mają spore ambicje i chcą wygrać ligę. Mają liderów, dzięki którym tak na prawdę się tam znalazłem. Gdyby nie pomoc Chrisa Harrisa, nie miałbym drużyny w Anglii. Cieszę się bardzo, że i Krzysiek Kasprzak powiedział o mnie dobre słowo i będziemy razem w drużynie - wyjaśnił.
Źródło: zksrow.rybnik.com.pl
Został w Rybniku, ciekaw jestem jak drużyna pojedzie w ekst Czytaj całość