Tak się jednak nie stało. Dariusz Imbierowicz podczas rozmowy ze start.gniezno.pl podkreślił, że klub z Grodu Lecha posiada dwuletnią umowę ze Skandynawem. Prócz tego czerwono-czarni są związani kontraktami z Wadimem Tarasienko i Rohanem Tungatem. - Ważne umowy z klubem na sezon 2016 mają Tungate, Tarasienko i Thorssell. Nie jest tajemnicą, że Australijczyka chce Orzeł Łódź. Zaproponowaliśmy im możliwość wykupienia tego zawodnika za 50 tysięcy złotych. Odpowiedź póki co nie przyszła. Łodzianie zapewne liczyli na to, że nie wystartujemy. Jestem natomiast bardzo zdziwiony postawą Szweda, który jest po słowie z częstochowskim klubem. Zarówno my, jak i osoby decyzyjne w Warszawie, dysponujemy dwuletnim kontraktem tego zawodnika - dodał. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, kwestią przynależności Jacoba Thorssella zajmie się odpowiedni organ. - Jeśli będzie trzeba, sprawą zajmie się PZM - wyjaśnił.
W swoim felietonie, który ukazał się na naszym portalu, Witold Skrzydlewski wspomniał, że gnieźnieński klub nie przystąpił do audytu w wyznaczonym terminie. W pierwszej stolicy Polski postanowiono przełożyć tę wizytację na koniec tego tygodnia. Reprezentant Startu nie obawia się o licencję. - Polski Związek Motorowy zjawi się na audycie pod koniec tego tygodnia i on ujawni sytuację finansową klubu. Zapewniam, że jesteśmy na niego przygotowani. Nie mam wątpliwości, że spokojnie zdążymy - zaznaczył.
Źródło: start.gniezno.pl