Dla Oskara Fajfera to druga zmiana klubu. Po tym jak nauczył się żużlowego rzemiosła w Starcie Gniezno, jeszcze jako junior przeszedł do KS Toruń. Tam startował przez dwa sezony. W ostatnich rozgrywkach wykręcił średnią biegową 1,172. Poprzednie sezony były dla niego dużo lepsze. W 2014 roku dowiózł średnią 1,578. Po przejściu w wiek seniora zdecydował się powrócić na zaplecze Ekstraligi.
To już trzecie piątkowe wzmocnienie Czerwono-Biało-Niebieskich. Tego samego dnia do gdańskiego klubu dołączyli Anders Thomsen i Eduard Krcmar. - Dla mnie ważne było to, że oferta Wybrzeża była realna. Nie obiecano mi wielkich pieniędzy, ale podoba mi się myślenie klubu, stawiającego na płynność finansową. Dodatkowo mamy młody skład. To świeża krew z ambicjami i to mi się podoba - powiedział żużlowiec w rozmowie z WP SportoweFakty.
Nazwisko Fajfer jest bardzo dobrze wspominana w Gdańsku. Przed 1999 rokiem do Wybrzeża przeszedł wujek Oskara - Adam Fajfer. Zespół z nim w składzie był jednym z faworytów ligi. Ostatecznie skończył z brązowym medalem - to do tej pory ostatni medal w gdańszczan w Drużynowych Mistrzostwach Polski. Fajfer jeździł łącznie w Czerwono-Biało-Niebieskich barwach przez pięć sezonów i zdobył 652 punkty.