Tomas H. Jonasson nie może znaleźć klubu. Unia ostatecznością?

Tomas H. Jonasson w dalszym ciągu nie podpisał kontraktu z polskim klubem na kolejny sezon. Szwed mógłby co prawda związać się umową z Fogo Unią, ale po zakontraktowaniu Piotra Pawlickiego klub ten ma już sześciu seniorów.

Przed rokiem, gdy Szwed opuszczał gdańskie Wybrzeże, cieszył się sporym zainteresowaniem i wybrał ostatecznie ofertę Fogo Unii Leszno. W sezonie 2015 spisywał się jednak zdecydowanie poniżej oczekiwań, a w PGE Ekstralidze uzyskał średnią biegopunktową 1,351.

Tomas H. Jonasson ma niespełna trzy tygodnie na podpisanie kontraktu w Polsce. Z rozmów, które prowadził do tej pory nic jednak nie wynikło. Zawodnik ten nie cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony klubów Ekstraligi i możliwe, że zasili ostatecznie jedną z drużyn na zapleczu tych rozgrywek. Istnieje także trzecie rozwiązanie, czyli pozostanie na kolejny sezon w Lesznie.

Po tym, jak Fogo Unia podpisała kontrakt z, Piotrem Pawlickim ma w swojej kadrze sześciu seniorów. Szwed musiałby się zatem liczyć z tym, że byłby tam głębokim rezerwowym, bez większych szans na miejsce w składzie.

- Jesteśmy otwarci na decyzję Tomasa. Jeśli będzie chciał podpisać kontrakt z Unią Leszno, to bez przeszkód mu to umożliwimy. Mamy już w kadrze sześciu seniorów, ale gdyby chciał u nas zostać w roli zawodnika oczekującego, to nie widzimy w tym problemu - tłumaczy klubowy dyrektor, Ireneusz Igielski. - Zobaczymy jaką Tomas podejmie decyzję. Może być tak, że Szwed wybierze inne rozwiązanie i znajdzie ostatecznie drużynę, gdzie będzie miał pewne miejsce w składzie - dodał.

Źródło artykułu: