Tadeusz Zdunek rozważa wycofanie się ze sponsorowania żużla!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Oktaba / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek
WP SportoweFakty / Tomasz Oktaba / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek
zdjęcie autora artykułu

Wybrzeże Gdańsk dostało negatywną odpowiedź w sprawie zmiany terminarza ograniczającej rozgrywki do osiemnastu kolejek przy zachowaniu wskazanych przez GKSŻ terminów. Tadeusz Zdunek rozważa wycofanie się ze sponsoringu sportu żużlowego.

Jak już informowaliśmy, w środę Wybrzeże Gdańsk wysłało swoją propozycję terminarza, który zakładałby mniej meczów w środku tygodnia. Według niego, spotkania pomiędzy drużynami z Rawicza i Opola odbywałyby się równo z finałem ligi, dzięki czemu nikt nie musiałby pauzować podczas sezonu zasadniczego i terminy środowe nie byłyby potrzebne. W odpowiedzi gdańszczanie otrzymali informację, że terminarz jest ostateczny. Włodarze polskiego żużla bronią swojego pomysłu argumentując, iż ze względu na towarzyskie zawody żużlowej kadry Polski, imprezy FIM, FIM Europa, mistrzostwa Europy w piłce nożnej oraz igrzyska olimpijskie nie da się ułożyć kalendarza w inny sposób. Odpowiedź jest tym bardziej zastanawiająca, iż w swojej propozycji gdańszczanie nie zmieniali proponowanych terminów, a jedynie usunęli cztery kolejki z terminarza. Według proponowanego kalendarza gdańszczanie odjadą aż trzy mecze w środku tygodnia i zakończą sezon na własnym torze najwcześniej ze wszystkich klubów. Według wstępnych obliczeń działaczy z Gdańska, rozgrywanie zawodów w środy oraz zakończenie sezonu na gdańskim torze już na początku sierpnia budżet klubu może być niższy nawet o 150-180 tysięcy złotych. Wpływ na to mogą mieć niższa frekwencja i bardzo krótki okres ekspozycji reklamy. - Rozumiem zniechęcenie potencjalnych sponsorów. Przyznam szczerze, że mojej firmy taki układ nie interesuje. Przypomnę też, że w środy nie będzie transmisji telewizyjnej ze stadionu. Rozważam wycofanie mojej firmy z żużla. Po tym jak jesteśmy traktowani przez GKSŻ mogę być następną osobą po Marcie Półtorak i Romanie Karkosiku. To już nie są żarty - zapowiedział Tadeusz Zdunek, który absolutnie nie rozumie sprzeciwu GKSŻ wobec propozycji gdańskiego klubu. - Tłumaczono nam, że liczą się m.in. obciążenia stadionu. Skąd władze żużla mają wiedzieć jakie jest ono u nas, skoro nikt o to nas nie pytał - powiedział dosadnie Tadeusz Zdunek. Należy zaznaczyć, iż stadion im. Zbigniewa Podleckiego w Gdańsku na którym swoje mecze odbywa Wybrzeże nie jest przeznaczony tylko do żużla. Zarządza nim Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, a na murawie regularnie trenują piłkarze B-klasowego GKP Wybrzeże, Polonii Gdańsk, czy rugbiści Lechii Gdańsk. Środowe terminy są więc dla klubu również problemem logistycznym. Przypomnijmy, że ze względu na ligę szwedzką, czy angielską zawodnicy najczęściej zjeżdżali do Polski w piątek, bądź w sobotę. Teraz treningi przedmeczowe będą niemożliwe. Prezes i główny sponsor gdańskiego żużla jest też zbulwersowany tym, że jego klub jako ten, który wygrał PLŻ 2. jest traktowany najgorzej. - Dla mnie jest to dziwne, że zespół który wchodzi tylnymi drzwiami do Nice PLŻ dostaje najlepsze terminy, a ten który będzie jeszcze w kolejnym roku spłacał zawodników którym za dużo obiecał poprzedni prezes jest traktowany po macoszemu. Przeczytałem na WP SportoweFakty, że obiektywnie to my obok Polonii Piła mamy najgorszy terminarz w całej Polsce. Czy ja jestem karany za to, że wykładam własne pieniądze i że wyprowadziłem klub na prostą? Może ktoś sobie pomyślał, że Zdunek sobie poradzi mimo takiego terminarza, bo ma stabilny budżet? Mnie jednak nie interesuje, że inne kluby podpisały bzdurne kontrakty i nie będą mieli pieniędzy na ich realizację, dlatego liczą na kilkunastotysięczną frekwencję - grzmiał Zdunek. - Właściwie bez komentarza odmówiono przeanalizowania naszej propozycji terminarza. Może rzeczywiście gdybyśmy znaleźli się w miejscu Włókniarza Częstochowa, to tak jak pan Świącik mówiłbym w mediach, że wszystko mi się podoba? W takim razie chętnie się z nim zamienię - niech on ma nasz terminarz, my jego i chętnie poczytam jego następny komentarz. Nie rozumiem za co się nas karze. W sytuacji gdy mamy mecze w środy, co zapewne przełoży się na niższą frekwencję i zakończymy sezon w sierpniu automatycznie mamy mniej argumentów względem sponsorów. Wolałbym by Wybrzeże nie jeździło meczów w okrojonym składzie, ale nie jest to wykluczone, bo dopóki jestem prezesem, nie dopuszczę do tego by klub miał problemy finansowe. Gdy na każdym kroku traktuje się nasz klub najgorzej, może rzeczywiście lepiej zrezygnować ze sponsorowania żużla - zakończył.

Źródło artykułu: