Stadion największą przeszkodą w Warszawie

Ubiegłoroczne wysiłki członków Warszawskiego Towarzystwa Speedwaya na rzecz reaktywacji sportu żużlowego w stolicy zakończyły się niepowodzeniem.

W tym artykule dowiesz się o:

Mimo opracowania długookresowego planu działania przedstawiającego wizję odbudowy oraz źródła finansowania, projekt nie spotkał się z żadną reakcją ze strony urzędników miejskich. Obecnie obiekt przy ulicy Racławickiej nie spełnia wymagań licencyjnych. Z każdym dniem rośnie koszt przystosowania stadionu do rozgrywania na nim bezpiecznych zawodów żużlowych. Przy obecnych uwarunkowaniach obiekt ten nie może być miejscem reaktywacji sportu żużlowego w stolicy. Niniejszy komunikat prezentuje aktualną sytuację stadionu Gwardii.

Tor żużlowy znajdujący się na obiekcie WKS GWARDII w Warszawie przy ul. Racławickiej 132 cechowały następujące parametry:

długość: 383 m

nawierzchnia: granitowa

rekord toru: 67.54 s (Henrik Gustafsson, 04.06.1994 r.)

pojemność stadionu: 10 tys.

Czas przeszły jest chyba najodpowiedniejszą formą. Od 20 lipca 2003 roku, kiedy to rozegrano tam ostatnie zawody, obiekt ulega systematycznej degradacji.

Czas dokonuje nieodwracalnych spustoszeń. Metalowe elementy ulegają korozji, system amortyzujący bandy przestaje działać, instalacja elektryczna uległa zniszczeniu. Nawierzchnia toru wymaga kosztownych inwestycji. Trybuny zostały poważnie okrojone w związku z powstałym w sąsiedztwie okazałym biurowcem ABW.

Łatwość niekontrolowanego dostępu na stadion ułatwia działalność chuliganom dewastującym wieżyczkę sędziowską i inne mniej trwałe elementy wyposażenia toru.

W minionym roku stadion był miejscem licznych koncertów rockowych. Po żadnej z imprez nie zostały uzupełnione braki nawierzchni. Usuwane dla potrzeb koncertu elementy bandy nigdy nie były przywracane na swoje miejsce. Po zeszłorocznym koncercie organizator na trwałe usunął metalową siatkę okalającą tor. Prawdopodobnie zachowana została część maszyn i urządzeń do konserwacji toru oraz sprzętu niezbędnego do obsługi zawodów żużlowych.

W ubiegłym roku zapis regulaminowy o organizacji przez klub Drużynowego Mistrza Polski finału IMP w Warszawie oraz poparcie ze strony PZM-otu w osobie Pana Prezesa Janusza Strześniewskiego stwarzały pewną nadzieję na przywrócenie sportu żużlowego na ten obiekt. Niestety, pomimo opracowanych programów reaktywacji sportu żużlowego władze miasta stołecznego Warszawa nie wykazały jakiegokolwiek zainteresowania, mimo jednoczesnego szczycenia się tytułem Europejskiej Stolicy Sportu. Głównym argumentem przemawiającym za niepodejmowaniem działań był status obiektu WKS GWARDIA. Obiekt nie jest własnością miasta; należy do MSWiA. Należy jednak zauważyć, że równolegle toczy się sprawa obiektu Legii przy ul. Łazienkowskiej. Obiekt ten jest z kolei własnością Agencji Mienia Wojskowego. To nie stanowi jednak większej przeszkody w podjęciu decyzji o przeprowadzeniu renowacji tego monofunkcyjnego stadionu (typowo piłkarskiego). Nie można zapomnieć, że w pobliżu (ok. 2000 metrów) powstaje drugi monofunkcyjny obiekt (Stadion Narodowy).

W założeniach polityki związanej z zagospodarowaniem obiektów sportowych zupełnie zapomniano o takich miejscach jak stadiony "Hutnika" czy "Spójni", które także popadają w ruinę. W ten sposób Warszawa stanie się miastem olbrzymich kontrastów: powstają obiekty ekskluzywne, a tuż obok nich będą dogorywały sportowe slumsy.

Przedstawiamy zdjęcia dokumentujące aktualny stan obiektu. Wyraźnie widać, że stopień degradacji stawia potencjalne inwestycje pod olbrzymim znakiem zapytania. Z każdym rokiem koszt przystosowania obiektu do wymagań regulaminowych rośnie.

Diametralnej zamianie uległy także warunki otoczenia. W sąsiedztwie powstało nowoczesne, duże osiedle mieszkaniowe oraz biurowiec ABW. Podsumowaniem tego dokumentu jest stwierdzenie, że przy obecnych uwarunkowaniach stadion Gwardii nie może być brany pod uwagę w planie reaktywacji sportu żużlowego w Warszawie.

Po ostatnim koncercie zwinięta została siatka okalająca tor. (fot. Andrzej Skolimowski)

W sąsiedztwie toru powstał nowoczesny biurowiec ABW. (fot. Andrzej Skolimowski)

Obiekt nie jest w żaden sposób strzeżony. (fot. Andrzej Skolimowski)

Trybuny obiektu nie spełniają podstawowych zasad bezpieczeństwa. (fot. Andrzej Skolimowski)

Dla porównania stan z marca 2008 roku. (fot. Andrzej Skolimowski)

Dla porównania stan z września 2008 roku. (fot. Andrzej Waliński)

Dodatkowe informacje na www.zuzel.waw.pl.

Komentarze (0)