Podczas spotkania w Warszawie wyjaśniono wiele kwestii. - Przede wszystkim rozmawialiśmy na temat meczów telewizyjnych. Wszystko zostało tutaj ustalone i są to warunki korzystne dla klubów. Nie będzie trzeba płacić telewizji za przejazdy, bo mecze Nice PLŻ są bardzo chętnie oglądane przez kibiców. Nie ustaliliśmy ile meczów danego klubu pokaże TVP. My wiemy, że jedno z sierpniowych spotkań z Gdańska zostanie pokazane na żywo - powiedział Tadeusz Zdunek, prezes Wybrzeża.
- Do tego ustaliliśmy wszystkie warunki współpracy ze sponsorem tytularnym ligi, firmą Nice. Zgodnie zatwierdziliśmy zarówno warunki finansowe i reklamowe. Wkład finansowy sponsora został rozdzielony równo pomiędzy wszystkie kluby włącznie z zespołami z Opola i Rawicza. Dla jednych będzie to duży procent w budżecie, dla innych mniejszy, ale ważne, że zmierzamy w dobrym kierunku. To pierwsza w historii umowa tego typu w tej klasie rozgrywkowej - dodał Zdunek.
Zatwierdzono też nowy terminarz. - Zostały przyjęte między innymi nasze sugestie. Nie będzie już meczów w środę, terminarz jest o wiele lepszy niż poprzedni. Praktycznie nikt nie protestował. Witold Skrzydlewski się spóźnił i zgłaszał uwagi, ale ostatecznie terminarz został przyjęty jednogłośnie. Drobny problem ma Włókniarz, który wydrukował karnety z terminami, ale to sytuacja, którą można przeżyć - stwierdził prezes gdańskiego klubu.
Rozmawiano też o wielu innych sprawach. - Podstawową kwestią była rozmowa o chęci powrotu do systemu z trzema klasami rozgrywkowymi. Jest nadzieja, że w przyszłym sezonie będzie więcej klubów i to się spełni. Wiele stadionów jest remontowanych i mamy nadzieję, że wszystko wróci na właściwe tory. Jako środowisko prezesów nie mamy żadnych liderów. Czasem ktoś niepotrzebnie krzyknie, ale to bez sensu. Przeważają merytoryczne głosy. Prezesi polskich klubów są teraz młodsi, ja sam powoli staję się nestorem - zaśmiał się Tadeusz Zdunek.