Eryk Borczuch trenował w Gorican i myśli o startach w polskiej lidze

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: żużlowiec
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: żużlowiec

Eryk Borczuch postanowił skorzystać ze sprzyjającej pogody na południu Europy, gdzie odbył trening na torze w Gorican. 16-latek co prawda nie podpisał kontraktu w polskiej lidze, ale intensywnie przygotowuje się do rozgrywek.

Eryk Borczuch na co dzień ściga się na torach na Wyspach Brytyjskich, gdzie już w lutym miał okazję do pierwszych treningów po zimowej przerwie. Tym razem postanowił jednak wybrać się do Gorican wspólnie z lubelskim klubem KM Cross.

- Obóz szkoleniowy został zorganizowany przez klub KM Cross, który prowadzi szkółkę w Lublinie i stara się odbudować lubelski żużel. Skorzystaliśmy z zaproszenia prezesa Piotra Więckowskiego i zameldowaliśmy się na obozie w Gorican. Jeśli chodzi o zimową przerwę, to Eryk prawie jej nie miał. Jedynie część grudnia i styczeń miał wolny, a już 14 lutego wziął udział w pierwszych zawodach tego sezonu - powiedział ojciec zawodnika, Sebastian Borczuch.

Młodzi żużlowcy najpierw trenowali indywidualnie, a później startowali z pod taśmy. Dobrze w tej rywalizacji radził sobie Borczuch, któremu trudności nie sprawiała geometria toru w Gorican. - Długość tamtejszego toru jest podobna do tych w Anglii, ale już geometria, nawierzchnia, sposób przygotowania oraz prędkość rozwijana na nim to inna bajka. Nie było z tym jednak problemu i po kilku próbnych kółkach Eryk bez problemów przeszedł do jazdy w czwórkę z pod taśmy - dodał Borczuch.

Sezon 2016 będzie pierwszym, w którym tarnowianin z pochodzenia będzie mógł startować w polskiej lidze. Najpierw będzie musiał jednak przystąpić do egzaminu na licencję Ż. - Na tą chwilę nie prowadzimy żadnych negocjacji z klubami, ale planujemy, aby Eryk przystąpił do egzaminu na certyfikat w Polsce - zakończył.

Źródło artykułu: