Wychowanek klubu z Gdańska, choć ciągle jest juniorem, nieźle sobie poczyna w rozgrywkach seniorskich. Po zawodach w Bydgoszczy nie krył satysfakcji, ale wie też jakie błędy popełnił. - Szkoda moich dwóch biegów. W jednym z nich się pomyliłem i nie wyszło, tak jak miało, zaś w ostatnim koledzy chytrze mnie wywieźli pod płot i mi uciekli. Najważniejsze, że jest awans i cieszę się, bo to dopiero początek sezonu. Oby tak było w całym roku - stwierdził Pieszczek.
Krystian Pieszczek w Bydgoszczy był jednym z najlepiej startujących spod taśmy. Czyja to zasługa? - Przede wszystkim dziękuję mojemu teamowi, bo bez nich by mi się to nie udało. Dziś naprawdę dobrze sobie radziłem ze startu. Mam nadzieję, że cały czas będę sobie tak poczynał. Wówczas będę z siebie zadowolony - oznajmił.
Finał rozgrywek odbędzie się w Tarnowie. Młodzieżowiec Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra nie stawia jednak przed sobą wysokich celów. - Chciałbym się znaleźć w czołówce nie przeczę. Z drugiej jednak strony nic nie muszę. Chcę po prostu cieszyć się jazdą. Jadę tam z uśmiechem na twarzy - zakończył czwarty zawodnik bydgoskich eliminacji.
Zobacz wideo: Marek Cieślak: Oszczędności? Zacznijmy jeździć po trzy kółka
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.