Gdański beton zmorą Stali Rzeszów

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Nicklas Porsing
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Nicklas Porsing

Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk rozgromiło Stal Rzeszów 62:28. O ile zwycięstwo gospodarzy nie było niespodzianką, o tyle jego rozmiary już tak.

Żaden z naszych ekspertów nie miał wątpliwości, że Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk w meczu 2. kolejki Nice Polskiej Ligi Żużlowej pokona Stal Rzeszów. Nikt jednak nie zakładał, że przewaga gospodarzy wyniesie aż 34 punkty. O tym jak fatalny był to mecz w wykonaniu Żurawi świadczy fakt, że żaden z zawodników nie przekroczył granicy sześciu "oczek". W drużynie Wybrzeża jedynie Dominik Kossakowski miał gorszą zdobycz punktową od najlepszych zawodników Stali. Jednak biorąc pod uwagę liczbę zdobytych bonusów, może on mówić o lepszym występie. Co spowodowało, że po pewnej wygranej u siebie z Orłem Łódź, rzeszowianie nie przypominali drużyny sprzed tygodnia?
 
- Trzeba się umieć dostosować do twardego toru. Był równy dla wszystkich więc nie można na niego narzekać. Nasi zawodnicy nie potrafili się do niego przełożyć. Dodatkowo popełniali błędy odchodząc od krawężnika. To główne powody naszej wysokiej porażki - powiedział Janusz Ślączka.

Największym zaskoczeniem in minus była postawa Nicklasa Porsinga i Scotta Nichollsa, którzy łącznie zdobyli zaledwie dwa punkty. Porsing po dwóch defektach nie pojawił się więcej na torze. - Po dwóch defektach jego silniki nie nadawały się do jazdy. Jeden zatarł, a w drugim miał problemy z elektryką. Generalnie podstawowy sprzęt ma do naprawy. Zawodnicy muszą mocno popracować nad silnikami. Oprócz Porsinga na pewno dotyczy to Nichollsa. Przed kolejnym meczem będziemy to robić na swoim torze, nad którym również musimy popracować - zakończył menedżer Stali Rzeszów.

W 3. kolejce Nice PLŻ Stal Rzeszów podejmie KSM Krosno, które do tej pory nie odniosło jeszcze zwycięstwa.

Komentarze (27)
avatar
RECON_1
5.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba bylo zagadać z Tarnowem i potrenować na tamtym betonie. 
avatar
Hanibal Lecter
4.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rzeszowska taktyka wygrywać u siebie i starać się na wyjazdach ze słabymi przeciwnikami, aby z silniejszymi dostawać łomot 
avatar
Best of the best
4.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co nie zmienia faktu, że fajnie mieć jakiś cel. Przejechanie sezonu na odwal się raczej nie pomaga w stabilizacji i nie buduje w oczach kibiców i sponsorów. Może trzeba było zrobić tak jak Częs Czytaj całość
avatar
coy
4.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sprzęt sprzętem, tor torem, ale po stronie Rzeszowa pojawiło się za dużo błędów indywidualnych. Uważam, że to jest niedopuszczalne :-/ 
avatar
rafalo
4.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Thomsen to niestety na betonie radzil sobie srednio. Na Pile chyba Zorro za niego.