- Absolutnie nie obawiałbym się stanąć z kobietą pod taśmą. Nie wiem tylko czy mógłbym podejść w trakcie wyścigu do dziewczyny tak samo jak do faceta. To jest jedna sprawa. Jestem jak najbardziej za równouprawnieniem, ale nie życzę nikomu, tym bardziej kobiecie, upadków, kontuzji i związanych z tym konsekwencji. Zobaczymy. Na pewno nie jestem przeciwnikiem. Wszystko wyjdzie "w praniu". Myślę, że wszędzie byłaby mile widziana wspólna szatnia, aczkolwiek trzeba powiedzieć, że jest to pewien problem organizacyjny - powiedział Rafał Dobrucki na łamach sport.zgora.pl.
Dobrucki o kobietach na żużlu: Jestem jak najbardziej za równouprawnieniem
Nanna Jorgensen będzie pierwszą zawodniczką w lidze polskiej. Dunka podpisała kontrakt z KM Ostrów. Jak na starty kobiet na żużlu zapatruje się zawodnik ZKŻ-u Zielona Góra, Rafał Dobrucki?
Źródło artykułu: