"Grisza" chwali nową geometrię rybnickiego toru. Rosjanin przyznaje, że będzie okazja do oglądania większej ilości akcji. - Bardzo podoba mi się ten tor po przebudowie. Kilka treningów odjechałem i mogę powiedzieć, że na pewno jest lepiej niż poprzednio. Myślę, że będzie sporo ścigania w tym sezonie, przez co kibice powinni być zadowoleni. Fajnie się jeździ przy bandzie. Ogólnie lubię atakować i zawsze to robię jak jest taka możliwość. Zawsze daję z siebie wszystko - powiedział Grigorij Łaguta.
Zawodnik ROW Rybnik dosyć słabo spisał się podczas zawodów SBP, gdzie zdobył tylko 6 punktów. Rosyjski zawodnik oznajmił jednak, że spasował się za to z rybnickim torem. - Na Speedway Best Pairs akurat nie udało mi się osiągnąć dobrego rezultatu, gdyż testowałem tam inny silnik. Być może nie pasowała ta jednostka pod tor w Toruniu. Cały czas szukamy najlepszych rozwiązań, żeby móc rywalizować z najlepszymi zawodnikami. Mam trzy silniki dopasowane już na rybnicki tor. Jestem z nich bardzo zadowolony - stwierdził "Grisza".
W niedzielę odbędzie się pierwszy w tym roku mecz z udziałem ROW-u w PGE Ekstralidze. Rywalem rybniczan będzie toruński zespół, czyli były klub Łaguty. - Mecz z Toruniem będzie bardzo trudny. Tam jeżdżą przecież Hancock, Vaculik, Holder, Przedpełski, którzy są w świetnej formie. Nie stoimy jednak na straconej pozycji, stać nas na zwycięstwo - oznajmił rosyjski żużlowiec.
Rosjanin stwierdził, że rybnicki owal może być tajną bronią ROW-u. - Dla większości ten tor może być zaskoczeniem. Nikt praktycznie poza nami nie miał okazji do startów na tym obiekcie. Myślę, że w zależności od rywala będzie on inaczej przygotowywany, co może się okazać niespodzianką - zakończył "Grisza".