- Nigdy nie jest tak dobrze, aby nie było czego poprawiać. Na pewno wejście w sezon 2016 mieliśmy niezbyt dobre, bo długo nie było wiadomo, jaki będzie ostatecznie kształt ligi. Myślę jednak, że pierwsze mecze pokazują, że przeciwnicy kadłubowej I ligi mogą zdecydowanie czuć się zawiedzeni - powiedział dyrektor zarządzający Nice Polska - Adam Krużyński.
Rozgrywki Nice Polskiej Ligi Żużlowej pokazały, że pod kątem emocji sportowych i zainteresowania kibiców, mogą się równać z każdą ligą. Już wkrótce Nice PLŻ ma pozyskać nowego partnera. - Jesteśmy w przededniu pozyskania nowego partnera medialnego, który pozwoli nam jeszcze mocniej zaistnieć w świadomości kibiców. Liczymy na to, że wspólnie wykorzystamy możliwości i nowe technologie, które stoją przed nami otworem - dodał przedstawiciel sponsora.
Dyrektor zarządzający Nice Polska ma swoich faworytów w tegorocznych rozgrywkach. Póki co zawodzi on jednak swoich kibiców. - Dla mnie głównym faworytem rozgrywek jest Wanda Kraków i gdybym miał wskazywać w tym momencie drużynę, która jest największym zaskoczeniem in minus, to wskazałbym właśnie na ten zespół. Myślę, że jeżeli chcą liczyć się w dalszej części rozgrywek, to konieczna jest mobilizacja. Z kolei pod każdym względem na duży plus zaskakuje mnie Polonia Piła. Zarówno pod kątem zainteresowania kibiców, jak i postawy sportowej, o Polonii można u progu sezonu mówić tylko dobrze. Wszyscy zwracają uwagę na drużyny z Opola i Rawicza. Na pewno dla tych zespołów to ogromna szansa. Jadą tylko u siebie, wiec różnice sportowe nie powinny być aż tak duże. Mogą jednak przy takim układzie rozgrywek zbudować stabilność finansową na lata, a także przychylność lokalnych sponsorów i władz - zakończył Adam Krużyński.