Genialny debiut i ogromne poświęcenie juniora Byków. "Ostatni bieg był z lodem pod kewlarem"
Debiut jak marzenie zaliczył przed leszczyńską publicznością 19-letni Daniel Kaczmarek. Dwa razy mijał metę na pierwszym miejscu i na swoim rozkładzie miał między innymi Martina Vaculika. - Dobrze to wszystko się ułożyło - mówi.
Mimo, iż kibice mogli spodziewać się lepszego niż ostatnio występu juniorów Fogo Unii Leszno, to nikt nie przypuszczał, że w biegu młodzieżowym przywiozą podwójne zwycięstwo, pokonując Pawła Przedpełskiego. - Pojechaliśmy tak, jak umieliśmy najlepiej. Cieszę się, że dało nam to 5:1. Mam nadzieję, że takie biegi będą się powtarzały znacznie częściej. Będziemy na pewno dalej ciężko pracować i dawać z siebie wszystko - zaznacza Daniel Kaczmarek.
Patrząc na przebieg całego spotkania, można dojść do wniosku, że ten bieg był jednym z kluczowych. Po nim przecież przyjezdni ani razu nie zdołali zbliżyć się do gospodarzy. Nieco innego zdania jest wychowanek leszczyńskiego klubu. - Myślę, że jeden bieg nie ma na to wpływu. Przez całe zawody trzeba kolekcjonować te 4:2 czy też 5:1 i koniec końców da to wygraną - komentuje.
Teraz ma tydzień do powrotu do pełni sił. 1 maja bowiem Byki pojadą na kolejny mecz PGE Ekstraligi do Zielonej Góry. - Nie ma co przesadzać, z moim zdrowiem jest już coraz lepiej. Najważniejsze, by upadki mnie omijały i jestem pewien, że to wszystko pójdzie w dobrym kierunku - kończy.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>