4 
Do wypadku Kacpra Woryny doszło podczas meczu Elite League pomiędzy King's Lynn Stars a Coventry Bees. Polski żużlowiec uczestniczył w kolizji z Rorym Schleinem, w wyniku której doznał kontuzji ręki. Wprawdzie nie doszło do złamania kości, ale rana okazała się na tyle głęboka, że Woryna musiał przejść operację na Wyspach i spędził kilka dni w szpitalu w Coventry.
Obecnie Woryna znajduje się już w Polsce, gdzie przeszedł konsultacje medyczne. O 19-latku nie zapomnieli jednak włodarze klubu z Coventry i podczas piątkowego spotkania z Poole Pirates zorganizowali zbiórkę pieniędzy na jego leczenie.
Na ten moment nie wiadomo, ile potrwa rozbrat polskiego żużlowca z torem. Jeśli rana będzie się dobrze leczyć, to wyjęcie szwów z ręki może nastąpić już po dwóch tygodniach. Pesymistyczny wariant zakłada, że ręka Woryny będzie sprawna po nieco ponad miesiącu przerwy.
Na powrót Woryny do pełni sił czekają również kibice KS ROW Rybnik. Rybniczanom w tym roku nie udało się jeszcze odjechać ani jednego spotkania w PGE Ekstralidze ze względu na kiepską pogodę, ale młody żużlowiec jest jednym z filarów zespołu i jego absencja w najbliższych tygodniach z pewnością będzie sporym osłabieniem dla "Rekinów".
Czy jesteś zaskoczony wsparciem Coventry Bees dla Kacpra Woryny? 
