Oczy w Lesznie zwrócone na Duńczyków. "Mogą przegrać Unii sezon"

Fogo Unia zdobyła w pięciu meczach trzy punkty i jeśli chce się liczyć w walce o play-offy, nie może pozwolić już sobie na wpadkę na własnym torze. W niedzielę oczy kibiców zwrócone będą na Nickiego Pedersena i Petera Kildemanda.

Wspomniani Duńczycy w największym stopniu przyczynili się do braku wygranej w ostatnim meczu z ROW-em Rybnik. Łącznie zdobyli zaledwie siedem punktów, a spotkanie to zakończyło się remisem. Fogo Unia jest w trudnym położeniu i ciąży na niej duża presja. W najbliższą niedzielę ma zmierzyć się z MRGARDEN GKM-em Grudziądz.

- W Lesznie na pewno zastanawiają się, czy w przypadku Petera Kildemanda i Nickiego Pedersena doszło do jednorazowej wpadki, czy też ich problemy sprzętowe potwierdzą się także tym razem. Unia ma prawo oczekiwać od nich dużo więcej. Pedersen to przecież jeden z najlepiej opłacanych zawodników w Polsce, a Kildemand też nie bierze małych pieniędzy. Unia nie ma już miejsca na błędy, a jeśli Duńczycy znów pojadą słabo, to mogą ostatecznie przegrać leszczynianom sezon - ocenia były trener Jan Krzystyniak.

Przed meczem z GKM-em menedżer Adam Skórnicki zdecydował się na zmiany w ustawieniu zespołu. Obaj Duńczycy pojadą teraz w jednej parze, a jej prowadzącym będzie Pedersen. - To ciekawe zagranie, ale dopiero po meczu będziemy mądrzejsi i dowiemy się, czy zdało ono egzamin. Może takie ustawienie par Kildemanda i Pedersena obudzi, dając im trochę do myślenia - stwierdza szkoleniowiec.

Sami Duńczycy wyrażali po ostatnim meczu skruchę i zapewniają, że równie słaby występ się już nie powtórzy. - Unia nie jest w łatwym położeniu i doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Nie ma mowy, byśmy stracili kolejne punkty na własnym torze. Wiem, że spoczywa na mnie duża odpowiedzialność i sam nie jestem z siebie zadowolony. Liczę, że w meczu z Grudziądzem pokażę się z dużo lepszej strony - zadeklarował Nicki Pedersen.

ZOBACZ WIDEO Warszawa i speedway, czyli historia trudnej miłości (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: