Patrick Hougaard: Starty były zdecydowanie atutem Orła Łódź

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Patrick Hougaard
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Patrick Hougaard

Triumfem Orła Łódź zakończył się niedzielny pojedynek w Krakowie. Speedway Wanda Instal odniosła zwycięstwo w zaledwie trzech wyścigach. Atutem gości były przede wszystkim lepsze starty.

Lech Kędziora (trener Orzeł Łódź): Wszystkie mecze traktujemy bardzo poważnie. Nie wiem jak to się stało, że jesteśmy na drugim miejscu, ale to jest zasługa mojego zespołu. Drużyna fantastycznie się ściga i pokazuje dobre widowisko i tak było też dziś. Jestem zaskoczony, bo tyle mówiło się w mediach, że Wanda potrzebuje punktów, a szansę wykorzystaliśmy my. Cieszę się ze zwycięstwa naszego zespołu i mecz dedykuje naszej szefowej, pani Helence Skrzydlewskiej. Cieszymy się z poczynań naszych młodzieżowców. Z utęsknieniem czekamy na najbliższe spotkanie, w którym zmierzymy się z Lokomotivem, żeby zobaczyć, kto króluje. Będziemy walczyć i stworzymy fajne widowisko.

Robert Miśkowiak (Orzeł Łódź): Może się wydawać, że nie było trudno. Byliśmy przygotowani, jechaliśmy na sto procent. Gdyby nie było trudno, nie spinalibyśmy się tak i może nie byłoby tak dobrze. Wcześniej mieliśmy spokojny trening, trener nie musiał nas mobilizować na siłę, bo wiedzieliśmy co mamy robić. Od pierwszych biegów wspólnie wyciągaliśmy trafne wnioski. Tor po kilku biegach jak widać dobrze odczytaliśmy i widać efekt w postaci punktów. Teraz mamy kolejne spotkania, będą próby nowych silników i mam nadzieję dobrze pojedziemy dalej.

[event_poll=62330]

Adam Weigel (trener Speedway Wanda Instal Kraków): Po prostu tragedia w naszym wykonaniu już od pierwszych biegów. Później mieliśmy jakieś przebłyski, że wygrywaliśmy biegi. Prawda jest taka - trudność ze startem, brak dociągnięć z pierwszego łuku i brak tego wyjścia. Tam traciliśmy punkty. Na trasie w ogóle ciężko było wyprzedzać dzisiaj. Tor był robiony tak samo, jak do tej pory. Goście przyjechali z czystą głową, idealnie odczytali owal. To są zawodnicy bardzo wysoko notowani, w Łodzi raczej nie ma słabych punktów. Nasi młodzieżowcy do tej pory zrobili tyle punktów, ile tam robi jeden. Także to jest przepaść. Byliśmy spięci, zestresowani i głodni sukcesu. Nie poradziliśmy sobie z tym wszystkim.

Patrick Hougaard (Speedway Wanda Instal Kraków): Szczerze mówiąc nie można powiedzieć zbyt wiele na temat tego trudnego meczu. Zmagaliśmy się z problemami od samego początku spotkania. Goście od początku mieli o wiele lepsze starty. To zdecydowanie było ich atutem. Cóż mogę powiedzieć, byli po prostu lepsi. Jedyne co możemy zrobić to przygotowywać się do kolejnego meczu. Tor nie zmienił się wyjątkowo, ale zeszłym razem to my mieliśmy lepsze starty.

ZOBACZ WIDEO Wanda - Orzeł: świetny start Walaska i riposta gości (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (2)
SainT
22.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ha Ha. Trafne. Tyle ze jak Józek jest "toromiszem" upsss, a przy okazji ojcem prezesa. Hmmmm czasem tor wyjdzie 
avatar
sympatyk żu-żla
22.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Źle się dzieje Wandzie.Przegrywać mecz u siebie mając takie wzmocnienia.Tormistrz za miast robić tor pod swoich zawodnmików zrobiłpod gości,Wynik poszedl w świat biadolić nie ma co tylko wziąć Czytaj całość