Fogo Unia - MRGARDEN GKM: łatwe zwycięstwo Byków. Świetny Łaguta to za mało

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Peter Kildemand
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Peter Kildemand

W Lesznie, gdzie Fogo Unia podejmowała w spotkaniu PGE Ekstraligi MRGARDEN GKM Grudziądz niespodzianki nie było. Mistrzowie Polski zwyciężyli 55:35. Wśród gości błyszczał Artiom Łaguta.

Faworytem spotkania w Lesznie byli oczywiście gospodarze, którzy ze swojej roli wywiązali się w 100 procentach. Można było spodziewać się, że miejscowi odniosą wysokie zwycięstwo, gdyż postawa grudziądzan na wyjazdach jest daleka od tej, jaką prezentują u siebie przy Hallera. Na domiar złego dla MRGARDEN GKM-u wystąpić w tej rywalizacji nie mógł Krzysztof Buczkowski, który ma problemy z barkiem. Zastąpił go więc Peter Ljung. Podopieczni Roberta Kempińskiego jechali jednak do Leszna bez kompleksów, a przecież sport lubi niespodzianki.

O taką żużlowcy GKM-u się jednak nie pokusili. Zabrakło im argumentów. Błyszczał Artiom Łaguta, lecz otrzymał on wsparcie jedynie od Antonio Lindbaecka. We dwójkę ci zawodnicy zdobyli dla przyjezdnych 26 punktów. Rosjanin był bardzo szybki na dystansie oraz ze startu. W sumie uzbierał 16 "oczek" i na pewno ponownie na dłużej zawita w składzie grudziądzkiej drużyny. Zawiódł z kolei Tomasz Gollob (2 pkt). Mistrz świata z 2010 nie radził sobie tego dnia na leszczyńskim owalu, a w jednym z biegów miał nawet problemy z płynną jazdą przez część wyścigu. Zauważył to Robert Kempiński, który więcej nie desygnował Golloba do walki. Mizernie prezentuje się też wynik juniorów gości, lecz nie do końca odzwierciedla on to, co rzeczywiście pokazali. Dużą walecznością wykazał się Marcin Nowak, ale zabrakło mu szczęścia i doświadczenia.

Wśród gospodarzy natomiast na początku wprost fruwał Piotr Pawlicki. Niestety dla niego, w 13. biegu zdefektowała jego maszyna tuż po starcie i na tym jego świetna passa w tym meczu się skończyła. Jednak jego jazda podczas trzech pierwszych gonitw musiała budzić respekt i uznanie. Pawlicki jest też autorem najlepszego czasu w tej konfrontacji.

Najwięcej punktów dla mistrzów Polski zdobył w tym starciu Nicki Pedersen (13). Duńczyk nie tylko dobrze startował, ale też potrafił skutecznie rywalizować na dystansie. Tak jak w wyścigu 13., kiedy to przedzierał się na prowadzenie rozpracowując prowadzącą podwójnie parę Rafał Okoniewski - Peter Ljung. Z postawy trzykrotnego mistrza świata leszczynianie na pewno są zadowoleni. Podobnie jak z dyspozycji Tobiasza Musielaka. Wychowanek Unii ma za sobą bardzo udany występ. W 5 biegach zdobył on 9 punktów i 3 bonusy. Był jednym z dwóch zawodników, który zdołał pokonać Artioma Łagutę.

Jeśli chodzi o minusy wśród gospodarzy to na pewno Peter Kildemand. Reprezentant Danii w dalszym ciągu nie może się odnaleźć w ligowych realiach. Jak zwykle był waleczny, ale też tracił pozycje przez swoją nierozważną jazdę - na przykład wyjeżdżał za szeroko, co wykorzystywali rywale. Gdy do jazdy po kontuzji wróci w dobrej formie Emil Sajfutdinow, to na ten moment Kildemand jest pierwszym kandydatem do odstawienia od składu.
[event_poll=60643]

Wyniki:

MRGARDEN GKM Grudziądz - 35
1.
Antonio Lindbaeck - 10+1 (1,1*,3,2,3,0)
2.
Peter Ljung - 3 (0,2,w,0,1)
3.
Artiom Łaguta - 16 (3,3,2,3,2,3)
4.
Rafał Okoniewski - 3 (0,1,0,2,0)
5.
Tomasz Gollob - 2 (1,1,-,-,-)
6.
Marcin Nowak - 0 (d,0,0)
7.
Mike Trzensiok - 1 (1,d,0)

Fogo Unia Leszno - 55
9.
Piotr Pawlicki - 10 (3,3,3,d,1)
10.
Tobiasz Musielak - 9+3 (2*,2*,1,1*,3)
11.
Peter Kildemand - 4+1 (1*,0,1,2)
12.
Nicki Pedersen - 13 (2,3,3,3,2)
13.
Grzegorz Zengota - 10 (3,2,2,2,1)
14.
Bartosz Smektała - 4+1 (3,0,1*)
15.
Daniel Kaczmarek - 5+2 (2*,2*,1)

Bieg po biegu:
1.
(61,11) Pawlicki, Musielak, Lindbaeck, Ljung 5:1
2.
(59,83) Smektała, Kaczmarek, Trzensiok, Nowak (d/3) 5:1 (10:2)
3.
(59,97) Łaguta, Pedersen, Kildemand, Okoniewski 3:3 (13:5)
4.
(60,58) Zengota, Kaczmarek, Gollob, Trzensiok (d/4) 5:1 (18:6)
5.
(61,54) Pedersen, Ljung, Lindbaeck, Kildemand 3:3 (21:9)
6.
(60,33) Łaguta, Zengota, Okoniewski, Smektała 2:4 (23:13)
7.
(60,56) Pawlicki, Musielak, Gollob, Nowak 5:1 (28:14)
8.
(60,12) Lindbaeck, Zengota, Kaczmarek, Ljung (w) 3:3 (31:17)
9.
(59,63) Pawlicki, Łaguta, Musielak, Okoniewski 4:2 (35:19)
10.
(60,21) Pedersen, Lindbaeck, Kildemand, Trzensiok 4:2 (39:21)
11.
(60,24) Łaguta, Zengota, Musielak, Ljung 3:3 (42:24)
12.
(60,27) Lindbaeck, Kildemand, Smektała, Nowak 3:3 (45:27)
13.
(60,88) Pedersen, Okoniewski, Ljung, Pawlicki (d/start) 3:3 (48:30)
14.
(60,68) Musielak, Łaguta, Zengota, Okoniewski 4:2 (52:32)
15.
(60,95) Łaguta, Pedersen, Pawlicki, Lindbaeck 3:3 (55:35)

Sędziował: Jerzy Najwer 
Widzów: ok. 8 tysięcy
NCD: 59,63 - uzyskał Piotr Pawlicki w biegu 9.
Startowano wg II zestawu.

[multitable table=12 timetable=7770]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Wanda - Orzeł: świetny start Walaska i riposta gości (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (61)
realista 50
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo GKM!!! Klub wie co robić, wygrywać u siebie a na wyjazdach dbać o finanse i budżet klubu.Nie przystoi pouczać innych,trzeba mieć twarz , albo wyjść tylnymi drzwiami kuchennymi ,tymi co GK Czytaj całość
ddk
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ten Nowak jednak jest slaby! 
avatar
bigel10
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ciekawe dlaczego dziennikarze doluja tak GKM.Sparta Wroclaw, czy ostatnio Apator maja wieksze wpadki, ale nikt na nich takiejgo tureckiego najazdu nie robi.Unia Tarnow, Sparta Wroclaw, to jak n Czytaj całość
avatar
RECON_1
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Laguta do tej pory szalu na Smoczyku nie robil wiec dobrze ze akurat teraz odpalil bo inaczej to bylaby rzez niewiniatek.... 
avatar
skuter
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A profesor to juz jedzie kiedy on sam decyduje??