Anioły odleciały Sparcie. Jedno indywidualne zwycięstwo juniora to zbyt mało

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Maksym Drabik

Ekipa Get Well Toruń pokonała zespół Betardu Sparty Wrocław 60:30. Rozmiary zwycięstwa są sporą niespodzianką, ale wśród przyjezdnych kompletnie zawiodła druga linia, a liderzy również nie potrafili odrabiać strat.

Jacek Gajewski (menedżer Get Well Toruń): Nie oceniajmy tego w kategoriach rekompensaty za to, co zdarzyło się w Gorzowie. Zdarzył nam się słabszy dzień, słabsza dyspozycja, dużo hałasu, szumu, często niepotrzebnego. No cóż, chciałbym podziękować za gratulacje ze strony Piotrka Barona oraz Maksa Drabika. Takie dni się po prostu zdarzają. My doświadczyliśmy tego w Gorzowie, tak samo tutaj goście z Wrocławia trafili na naszą dyspozycję oraz pewnie na  swój słabszy moment. To są bardzo dobrzy zawodnicy, ale trafił się taki a nie inny dzień, my też zawiesiliśmy poprzeczkę wysoko i dobrze, że tak to się wszystko ułożyło, bo przed meczem gdzieś tam w rozmowie z zawodnikami mówiliśmy sobie, że potrzebujemy dobrego wyniku, aby pewne emocje ostudzić. Przede wszystkim, żebyśmy mogli mieć spokój, żebyśmy mogli się zająć ściganiem, a nie jedynie komentowaniem tych wszystkich bredni i bzdur, które padały z różnych stron.

Piotr Baron (trener Betard Sparta Wrocław): Może najpierw gratulacje dla drużyny z Torunia, bo pojechali dzisiaj doskonale. My ponieśliśmy sromotną porażkę. Myślę, że będzie to dla nas lekcja pokory i musimy się brać do pracy. Zresztą - w podobnej sytuacji była drużyna z Torunia i pokazali, że mają wielki charakter, jechali znakomicie i my musimy dojść do tego samego. Maks jako jedyny wygrał wyścig, szkoda, że tylko jeden bo miło by się patrzyło gdyby było takich wyścigów więcej. Biegi z udziałem Maksa mogły się podobać chyba wszystkim.

Chris Holder (Get Well Toruń): Powinniśmy to robić co tydzień. Nie zdarzyło się nic szczególnego, po prostu wszystko poszło po naszej myśli. Dla nas było bardzo ważne, aby osiągnąć dobry wynik po tym co zdarzyło się w Gorzowie. W meczu przeciwko drużynie z Wrocławia pokazaliśmy, że wszyscy dobrze pasują do tej drużyny i możemy wygrywać wysoko. Mieliśmy pewne problemy z torem, były rzeczy, które chcieliśmy zmienić i myślę, że teraz było niemal optymalnie. Wszyscy pojechali dobrze, nie tylko ja, ale reszta także świetnie punktowała.

Maksym Drabik (Betard Sparta Wrocław): Cóż mogę powiedzieć. Gratulacje dla gospodarzy, bo pojechali naprawdę świetne spotkanie i są świetnie spasowani do tego toru. Tor był przygotowany niemal idealnie do ścigania i każda ścieżka nosiła. Czy to po kredzie czy szeroko, można było robić dosłownie wszystko na tym torze. Pokazaliśmy to z Chrisem, trochę się pościgaliśmy w jednym biegu. Zapominamy o tym spotkaniu i skupiamy się na następnych.

ZOBACZ WIDEO Zaskakująca odpowiedź trenera Orła. - W Polsce za darmo nie można nawet... (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (4)
avatar
Sparta4
23.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
po meczu byłam zła, że tak słabo pojechaliście (oprócz Maksa oczywiście), w obliczu tragedii jak wydarzyła się w Rybniku dobrze że jesteście cali i zdrowi a Ty Krystian trzymaj się jesteś młody Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
22.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Było do przewidzenia po ostatnich rozmowach prezesa trenera zawodnikami, wynik już jest, 
avatar
yes
22.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz Toruń będzie mocniejszy. 
avatar
Corlleon
22.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Maksiu powiedział jaki był tor:) Spartanie głowa do góry , my mieliśmy ostatnio słabszy dzień wy dziś, taki sport. Jedziemy dalej :)