Do szpitala w Jastrzębiu-Zdroju Krystian Rempała trafił w niedzielny wieczór, gdzie momentalnie przeszedł zabieg usunięcia krwiaka mózgu, a następnie został przeniesiony na OIOM. Tam trwa walka o życie 18-latka. Do szpitala sprowadzono z Bydgoszczy prof. Jana Talara, który jest wybitnym specjalistą w dziedzinie wybudzania pacjentów ze śpiączek. Jego pacjentem w przeszłości był Piotr Winiarz.
Prof. Talar do Jastrzębia-Zdroju dotarł około godziny 20. Po konsultacji z nim zapadnie decyzja o dalszym leczeniu. Krystian Rempała może liczyć na ogromne wsparcie środowiska żużlowego, za co podziękował jego ojciec. - Serdecznie dziękuję za wsparcie od wszystkich, którzy są z nami w tych ciężkich chwilach. To wszystko dla nas bardzo wiele znaczy. Nie jesteśmy w stanie na bieżąco informować o stanie zdrowia Krystiana. Dla nas jest to również olbrzymia tragedia i skupiamy się na tym, aby pomóc mu jak tylko możemy - powiedział za pośrednictwem strony kr509.com Jacek Rempała.
- Dziękuję za wsparcie i obecność prezesom - Łukaszowi Sademu oraz Krzysztofowi Mrozkowi, a także panu Józefowi Dworakowskiemu, który jest nami w stałym kontakcie. Dziękuję wszystkim, którzy łączą się z nami myślami i w modlitwie za Krystiana. Wiemy, że zostały zamówione msze święte w jego intencji między innymi w Tarnowie, Rybniku i Rzeszowie. Osób, które nas wspierają nie jesteśmy w stanie wymienić imiennie, jest ich tak wiele. Szczególne słowa uznania należą się także personelowi medycznemu ze szpitala z Jastrzębia-Zdroju, który nieustannie czuwa przy Krystianie oraz Alicji Brodzkiej - rzecznikowi szpitala - dodał ojciec Krystiana Rempały.
Za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej zaapelowano o uszanowanie spokoju zawodnika i jego rodziny. "W ostatnich godzinach pojawiło się bardzo wiele spekulacji na temat zdrowia Krystiana, które nie mają swojego odzwierciedlenia w rzeczywistości" - przekazano na kr509.com.
Przypomnijmy, że do zderzenia doszło na wejściu w pierwszy łuk drugiego wyścigu meczu pomiędzy ROW-em Rybnik i Unią Tarnów. Siła uderzenia była tak duża, że Krystianowi Rempale spadł kask z głowy i bez żadnej ochrony uderzył nią o tor i stracił przytomność. Żużlowiec Unii Tarnów został przetransportowany do szpitala, wciąż jest nieprzytomny.