Jak relacjonował nasz rybnicki korespondent, Michał Gruchalski nie opanował motocykla po tym, jak mu go wyprostowało na pierwszym łuku. Nie podniósł się z toru o własnych siłach. Do juniora z Częstochowy wyjechał ambulans i w nim opuścił on rybnicki owal.
Po kilku minutach oczekiwania w parku maszyn, karetka na sygnale wyruszyła w podróż z Gruchalskim do szpitala na kompleksowe badania. Na razie nie znamy szczegółów na temat stanu zdrowia częstochowskiego zawodnika.
Dodajmy, że do momentu feralnego wypadku Gruchalski radził sobie całkiem dobrze. Na swoim koncie miał 4 punkty po dwóch biegach, które wyszarpał na dystansie. W pokonanym polu pozostawił Sebastiana Niedźwiedzia, Adriana Cyfera, Kacpra Worynę i Dawida Wawrzyniaka.
Aktualizacja (18:35):
Jak udało nam się ustalić, na szczęście wiele wskazuje na to, że Michał Gruchalski nie doznał złamań. Miał jednak kłopoty z łokciem i dlatego udał się do szpitala, by zdiagnozować uraz.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Jan Tomaszewski o Nawałce: brawo, Adam! Tak trzymać! (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
[/color]