GKM spokojny o formę Buczkowskiego. Treningi przyniosły efekt

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski

W niedzielę MRGARDEN GKM Grudziądz zmierzy się na własnym torze z niepokonaną dotąd Stalą Gorzów. Gospodarze liczą na przebudzenie Krzysztofa Buczkowskiego, który nie grzeszył skutecznością w ostatnich spotkaniach.

Grudziądzanie mają za sobą udany wyjazd do Tarnowa, gdzie do ostatnich wyścigów walczyli o zwycięstwo. Ostatecznie podopieczni Roberta Kempińskiego wyjechali z Małopolski zdobywając historyczny punkt bonusowy w Ekstralidze. - To spotkanie było zupełnie inne od wszystkich wcześniejszych z wiadomego powodu, który nie był dla nas łatwym wyzwaniem. Nie wspominając już o "obciążeniu" dla gospodarzy. Tak, czy inaczej staraliśmy się ze wszystkich sił rozstrzygnąć ten mecz na naszą korzyść i odnieść zwycięstwo. Niestety, losy potoczyły się inaczej i przywieźliśmy do Grudziądza tylko historyczny, ale pierwszy od dwóch lat punkt bonusowy. Ewentualne zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki, jednak sytuacje na torze, defekt i pogubione punkty na trasie spowodowały, że wygrał zespół Unii - mówi w rozmowie z naszym portalem prezes MRGARDEN GKM-u Grudziądz, Arkadiusz Tuszkowski.

GKM żałuje straconej szansy w Tarnowie, ale nie zamierza wracać do tego spotkania, tylko optymalnie przygotować się do piekielnie trudnego meczu z liderującą Stalą Gorzów. Ewentualne zwycięstwo przybliżyłoby GKM do utrzymania w PGE Ekstralidze i otworzyło szansę także na coś więcej. - Odnosząc się do przedsezonowych wróżbitów można powiedzieć, że obecnie sprawdza się tylko część ich przewidywań. Ze względu na sport jakim jest żużel, ciężko wytypować kto może być w górnej części tabeli po rundzie zasadniczej. Między innymi kontuzje spowodowały, że drużyny, które miały bez problemu wywalczyć awans do play-off, nie do końca idą w tym kierunku. Jesteśmy jednak dopiero w połowie sezonu i rozpoczyna się runda rewanżowa, więc wiele jeszcze może się zmienić - uważa sternik MRGARDEN GKM-u.

- Chciałbym, żeby nasza drużyna kontynuowała dobrą passę na własnym torze. Przed nami bardzo trudny mecz. Z przeciwnikiem, który nie przegrał jeszcze żadnego meczu w tym sezonie. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby to spotkanie wygrać. Jest ono dla nas bardzo ważne - zapowiada prezes grudziądzkiego klubu.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody dla PGE Ekstraligi

W ostatnich dniach sporo mówiło się o słabszej dyspozycji Krzysztofa Buczkowskiego. Wychowanek grudziądzkiego klubu zawodził oczekiwania GKM-u, ale po odbytych treningach przy Hallera wszystko powinno wrócić na właściwe tory. - O Krzysztofa jestem spokojny. Wiele ostatnio rozmawialiśmy, zrobił sobie trochę odpoczynku od żużla, a po ostatnich treningach widzę, że wszystko poszło w dobrym kierunku. Na pewno da z siebie wszystko żeby razem z całą drużyną odnieść sukces. Jest to zawodnik z wielkim sercem, niesamowitymi ambicjami i ja w niego wierzę - twierdzi Tuszkowski.

Jednym z motorów napędowych gospodarzy ma być kapitalnie dysponowany Antonio Lindbaeck. Bardzo dobre wyniki notowane przez "Toninho" w ostatnim czasie pokazują, że nieprzyjemne sytuacje związane z jego osobą (Lindbaeck dwa tygodnie temu został oskarżony o przestępstwo na tle seksualnym - dop.red.) nie wpłynęły na dyspozycję sportową zawodnika. - W Tarnowie spotkaliśmy się z menedżerem Antonio, który przekazał nam informację na temat zdarzenia, które miało miejsce w Szwecji po meczu Elitserien pomiędzy Indianerną Kumla a Lejonen Gislaved. Lindbaeck miał rzekomo dopuścić się czynności seksualnych z nieletnią osobą, jednak nie przyznał się do winy. Przede wszystkim był tylko podejrzanym, a nie oskarżonym i to ogromna różnica. Materiały dowodowe zebrane przez policję nie były wystarczające i nasz zawodnik został po kilku dniach spędzonych w areszcie wypuszczony. Według menedżera sprawa jest już wyjaśniona i czeka tylko na formalne zakończenie. Mam nadzieje, że ta sytuacja nie wpłynie w żadnym stopniu na formę Antonio w najbliższym czasie - kończy działacz GKM-u.

Komentarze (14)
avatar
triszu GKM
19.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Buczek średnią nabił sobie wysoką dzieki temu że Okoń często go holował na 5-1 na trasie jednakowoż był bardzo wolny oby to się zmieniło. GKM !!! 
avatar
STAL.G_1771
19.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pozwólcie, że to Stal zmierzy faktyczną formę Buczka a nie treningi na własnym torze :) Ocena będzie bardziej miarodajna wg mnie ;) 
avatar
GKM1979 -Dados
18.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Buczek pojedzie słabo to w torbę dostaniemy ale ja też zawsze w niego wierze 
avatar
malin1976
18.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A co mają słabe występy Buczkowskiego na wyjazdach do meczu z Gorzowem u siebie ? 
Angel of death
18.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Pompujcie Sepy balon pompujcie jak zawsze.