Tadeusz Zdunek: Nie chcieliśmy awansu za wszelką cenę, co nie oznacza, że zawodnicy mają kompromitować nasz klub

Renault Zdunek Wybrzeże kontynuuje czarną serię, tym razem przegrywając w Krośnie różnicą aż 10 punktów. Tadeusz Zdunek był zażenowany postawą zespołu, którego jest prezesem. Wkrótce ma się natomiast wyjaśnić temat absencji Krzysztofa Jabłońskiego.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Tadeusz Zdunek WP SportoweFakty / Tomasz Oktaba / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek

Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk pojechało do Krosna z trzema juniorami. Kontuzjowany jest Oskar Fajfer. Gdańszczanie nie zdecydowali się skorzystać z Krzysztofa Jabłońskiego. - Nie było tematu jazdy Jabłońskiego w tym meczu. W przyszłym tygodniu wyjaśnimy tę sytuację kibicom. Bardziej liczyliśmy na występ Oskara Fajfera, ale nie chcieliśmy wystawiać kontuzjowanego żużlowca. Nie będę komentował tematu Jabłońskiego - powiedział Tadeusz Zdunek.

Osłabiony gdański zespół przegrał z KSM-em Krosno różnicą dziesięciu punktów. - Takiego wyniku nie braliśmy pod uwagę. Pojechaliśmy do Krosna z myślą zwycięstwa. Wciąż nasi liderzy jeżdżą w kratkę. Wygrywają biegi, by chwilę później przegrać 1:5. Oni niepoważnie traktują zawód, który wykonują. Patrząc na nazwiska powinniśmy wygrać. Brakło chęci i ambicji - dodał Zdunek w rozmowie z WP SportoweFakty.

Gdańszczanie muszą teraz zweryfikować swoje plany. - Od początku naszym założeniem miała być pierwsza czwórka. Gdy okazało się, że tylko dwie drużyny pojadą w finale, chcieliśmy się w nim znaleźć, ale nie za wszelką cenę. To nie oznacza, że zawodnicy mają kompromitować nasz klub. My się wywiązujemy z obowiązków, to oni powinni odwdzięczyć się pracą. To ich zawód i nawet bez Oskara Fajfera powinniśmy wygrać - stwierdził prezes Renault Zdunek Wybrzeża.

Czy ze względu na brak szans na występ w finale drużyna może jeździć w oszczędnościowym składzie? - Będziemy brali pod uwagę różne scenariusze. Na razie ciężko powiedzieć kto będzie jeździł. Mogę zapewnić, że postaramy się aby kibice oglądali fajne mecze i aby drużyna walczyła. Każdy deklarował ambitną jazdę, ale energii starczyło po ostatnim spotkaniu na jeden mecz. Nie pojmuję czemu tak się dzieje. To przecież ich zawód - zakończył Tadeusz Zdunek.

ZOBACZ WIDEO Polonia - Orzeł: skuteczny atak Andersena (Źródło TVP)


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×