Linus Sundstroem: Mieliśmy z Magnusem problem

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Linus Sundstroem
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Linus Sundstroem

W spotkaniu 12. kolejki Nice Polskiej Ligi Żużlowej KSM Krosno niespodziewanie pokonało Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk 50:40. Najlepszym zawodnikiem wśród gości był Magnus Zetterstroem, natomiast w ekipie gospodarzy Marcin Rempała.

Kamil Wieczorek (KSM Krosno): Pierwszy bieg był w miarę okej, wygrałem, a później mała korekta i w drugim biegu już nie było tak dobrze. W trzecim swoim starcie wróciłem do tych początkowych ustawień. Miałem dobry start, jednak zabrakło trochę szczęścia. Zawodnicy z Gdańska zauważyli mój błąd i wykorzystali tę dobrą ścieżkę przy krawężniku. Szkoda bo liczyłem na lepszy występ z mojej strony. 

Marcin Rempała (KSM Krosno): Na pewno jestem zadowolony ze swojego występu. Cieszy wygrana, bo potrzebowaliśmy tego zwycięstwa u siebie, bo tak naprawdę do tej pory lepiej jeździliśmy na wyjazdach niż u siebie. W końcu jest to przełamanie i mam nadzieję że z Bydgoszczą będzie podobnie. Dziwna sytuacja z Magnusem Zetterstroemem, gdzie po zjeździe do parku maszyn podszedł do mnie i uderzył mnie w kask. Miał do mnie pretensje, że podczas biegu oglądałem się za siebie. 

Linus Sundstroem (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk): To był ciężki dzień. Mieliśmy problem z Magnusem, aby dotrzeć na ten mecz. Nasz sobotni lot został odwołany, jednak zabukowaliśmy bilety na niedzielę, jednak ten lot także nie doszedł do skutku. Dlatego na zawody dotarliśmy jakieś pół godziny przed początkiem. Ten mecz zakończył się dla mnie dwoma defektami i stratą bardzo ważnych punktów dla mojej drużyny. Dzień zaczął się i skończył się dla mnie bardzo źle. To był mój pierwszy raz na torze w Krośnie. Na początku spotkania popełniłem kilka błędów i zostałem wyprzedzony na linii mety. Jednak później zalazłem właściwe przełożenia. To co się stało jest nie do zaakceptowania i jestem bardzo zawiedziony.

Magnus Zetterstroem (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Dzień był ciężki, drużyna z Krosna była bardzo mocna. Popełniliśmy kilka błędów, które kosztowały nas przegraną. Nie miałem problemów z dopasowaniem do toru. Popełniłem kilka błędów, ale mój wynik można uznać za dobry. Jechaliśmy bez jednego zawodnika i to było bardzo widoczne.

ZOBACZ WIDEO Polonia - Orzeł: skuteczny atak Andersena (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: