Groźny upadek w Wolfslake. Helikopter na stadionie (aktualizacja)

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: żużlowiec
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: żużlowiec

Do groźnego upadku doszło podczas 12. biegu niedzielnego meczu Bundesligi między Wolfslake Falubazem Berlin a MC Nordstern Stralsund. Do poszkodowanego żużlowca przyleciał helikopter medyczny.

W 12. wyścigu spotkania w Wolfslake doszło do wypadku Jana Lukasa Dittnera. Nieatakowany przez nikogo Niemiec jechał na drugiej pozycji, lecz na pierwszym łuku trzeciego okrążenia popełnił błąd, wyniosło go na zewnętrzną część owalu i uderzył w bandę.

Do 19-letniego żużlowca wyjechała karetka, a lekarze usztywnili odcinek szyjny zawodnika kołnierzem ortopedycznym. Następnie na domowy stadion Wolfslake Falubaz Berlin przyleciał helikopter.

Po wypadku Jana Lukasa Dittnera zawody odwołano. Wcześniej, także z powodu upadków, z zawodów wycofali się Mathias Bartz, Mathias Schultz i Mirko Wolter. Spotkanie zakończyło się wynikiem 40:44 na korzyść MC Nordstern Stralsund. Zgodnie z regulaminem Speedway Bundesligi, sędzia uznał rezultat po dziewięciu gonitwach (było wówczas 29:25 dla gości), a pozostałe biegi zaliczono jako remisy 3:3.

Aktualizacja
17:45:

Jak dowiedział się obecny w Wolfslake korespondent WP SportoweFakty, u Woltera podejrzewa się złamanie nogi, u Bartza wystąpiła prawdopodobnie kontuzja obojczyka, z kolei Schultz nadal przebywa w szpitalu na badaniach. Nie jest znany stan Dittnera.

ZOBACZ WIDEO Polska - Rosja: Brawurowa jazda Kasprzaka (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: