Hubert Łęgowik w meczu z Polonią Bydgoszcz był jednym z liderów Eko-Dir Włókniarza Częstochowa. Młodzieżowiec Lwów na swoim koncie zapisał 10 punktów i dwa bonusy w pięciu startach. Dorobek ten tym bardziej budzi uznanie, gdyż 21-latek przez całe spotkanie startował z kontuzją barku.
- W pierwszym biegu zorientowałem się, że można jechać szerzej, uderzyłem hakiem w płot i odezwała mi się kontuzja barku. Piotr Ruszel pomagał mi rozluźnić ten bark. Jestem zadowolony z wyniku całej drużyny. Zostają u nas trzy punkty i to jest najważniejsze - mówił po meczu Łęgowik, który wówczas zapowiadał, że uraz nie wykluczy go z jazdy w zaplanowanych na ten tydzień juniorskich zawodów.
We wtorek zainaugurowane zostaną rozgrywki Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski, w piątek w Rybniku odbędzie się finał Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych, a w sobotę najlepsi juniorzy w kraju będą na częstochowskim torze rywalizować o Młodzieżowe Indywidualne Mistrzostwo Polski.
ZOBACZ WIDEO Tour de Pologne: Gliczarów najtrudniejszym wyzwaniem (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
- Myślę, że nie powinno to doskwierać, ale dużo czasu spędzę na rehabilitacji, masażu rozluźniającym czy krioterapii. Jak troszeczkę opadła ze mnie adrenalina, to nie mogę podnieść ręki do góry. Nie jest to nic przyjemnego, ale nie jest tak źle, jak było kiedyś - przyznał Łęgowik.
W poniedziałek na barku zawodnika Włókniarza pojawiła się opuchlizna i po konsultacjach lekarskich zdecydował on o rezygnacji z występu w I rundzie MDMP, gdzie częstochowianie rywalizować będą w Gdańsku. Występ w pozostałych juniorskich imprezach, a także niedzielnym meczu ligowym z Orłem Łódź jest niezagrożony.