DPŚ: Vojens w końcu szczęśliwe! Polska w finale!

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Bartosz Zmarzlik

Za nami pierwszy półfinał tegorocznego Drużynowego Pucharu Świata. W Vojens zwyciężyła reprezentacja Polski, która zapewniła sobie tym samym udział w przyszłotygodniowym finale. W barażu pojadą Duńczycy i Rosjanie.

Od początku zawodów na duńskim torze w Vojens podopieczni Marka Cieślaka radzili sobie bardzo dobrze. Prowadzili od pierwszej serii startów i utrzymali je do samego końca. Nie brakowało jednak dramaturgii. Zwłaszcza po biegu 18., kiedy to nasi najgroźniejsi rywale, czyli Duńczycy, tracili do naszej reprezentacji tylko 1 punkt. Na szczęście w ostatnich dwóch odsłonach Piotr Pawlicki i Patryk Dudek udźwignęli ciężar odpowiedzialności, nie dali się ponieść emocjom, tylko z chirurgiczną precyzją zrealizowali plan jakim było zwycięstwo. Wielkie brawa zwłaszcza dla Pawlickiego, który debiutował tego dnia w Vojens.

Niemalże przez cały półfinał wszystko szło po myśli Polaków. W pierwszych dwóch startach rewelacyjnie spisywał się wspomniany Patryk Dudek, który był bezbłędny. Później awarii uległa rama w jego najlepszym motocyklu, zielonogórzanin musiał dużo popracować przy sprzęcie i w dalszej fazie nie był już tak skuteczny. To jednak na niego w ostatnim wyścigu postawił Marek Cieślak i nie zawiódł się. "Duzers" przyjechał przed Michaelem Jepsenem Jensenem i przypieczętował awans Polaków.

Drudzy Duńczycy walczyli dzielnie, tak jak pozostałe 3 reprezentacje skorzystali z jokera, ale ku naszej radości nie zdołali odrobić wszystkich strat. Gospodarze długo nie potrafili odnieść indywidualnego zwycięstwa. Jako pierwszy uczynił to Leon Madsen w biegu ósmym, a więc na sam koniec drugiej serii. Dwukrotnie ekipa Hansa Nielsena straciła punkty przez defekty, dwa razy też duńscy zawodnicy zostali wykluczeni przez prowadzącą zawody Susanne Huttinger. Warto jednak zwrócić uwagę, że austriacka arbiter była konsekwentna w swoich decyzjach. Wykluczyła w 16. biegu Macieja Janowskiego, który przewrócił się na pierwszym łuku, nie oszczędziła też Bartosza Zmarzlika po tym, jak popracował on łokciem na wejściu w wiraż w rywalizacji z Iversenem. Duńczyk upadł, Zmarzlik w powtórce nie pojechał. Wówczas zrobiło się nerwowo, gdyż to był ten moment, kiedy gospodarze tracili do Biało-Czerwonych tylko jedno "oczko".

Trzecie miejsce zajęli Rosjanie i mogą oni żałować, że brakowało wśród nich kontuzjowanego Grigorija Łaguty. Świetnie spisał się Emil Sajfutdinow, zdobywca 18 punktów. Aktualnemu mistrzowi Europy nie wyszedł tylko jeden start, w pozostałych był bezbłędny. Dobrze wyjeżdżał ze startu, ale przede wszystkim był bardzo szybki na dystansie. Wspomnieć należy też o Czechach, którzy zakończyli swoją przygodę z tegoroczną edycją DPŚ. Milan Spinka właściwie mógł liczyć jedynie na Vaclava Milika, który po raz pierwszy w życiu jechał na torze w Vojens.

Zawody zaczęły się robić interesujące od trzeciej serii startów. Nawierzchnia się odsypała i możliwe stało się wyprzedzanie na trasie. Do tej pory głównie decydował start i dojazd do krawężnika na pierwszym łuku. Jeśli unikało się błędów, z reguły dowoziło się wypracowaną pozycję do mety. Dwukrotnie by ustalić ostateczną kolejność potrzebne były telewizyjne powtórki i działo się to za sprawą Polaków. Zwłaszcza blisko w 8. biegu wyprzedzenia Madsena tuż przed metą był Zmarzlik, który szalał przy samej bandzie.

Co najważniejsze, Polacy ze spokojem mogą już przygotowywać się do sobotniego finału w Manchesterze. Oprócz nich na pewno wezmą w nim udział gospodarze, czyli Wielka Brytania. Kolejnego finalistę poznamy we wtorek, kiedy to odbędzie się drugi półfinał w szwedzkim Vastervik. Pojadą w nim reprezentacje Szwecji, Australii, USA i Niemiec. Ostatniego szczęśliwca wyłoni piątkowy baraż.

Wyniki:

I Polska - 39
1. Maciej Janowski - 7 (2,1,2,w,2)
2. Patryk Dudek - 11 (3,3,1,2,2)
3. Piotr Pawlicki - 12 (3,1,2,3,3)
4. Bartosz Zmarzlik - 9 (1,2,3,3,w)
5. Krystian Pieszczek - NS

II Dania - 36
1. Kenneth Bjerre - 6 (2,2,d,-,2)
2. Leon Madsen - 10 (1,3,3,d,3)
3. Michael Jepsen Jensen - 12 (2,2,3,w,4!,1)
4. Niels Kristian Iversen - 8 (2,1,w,2,3)
5. Frederik Jakobsen - NS

III Rosja - 32
1. Wiktor Kułakow - 1 (0,1,0,-,-)
2. Emil Sajfutdinow - 18 (3,0,3,3,6!,3)
3. Andriej Kudriaszow - 5 (1,3,0,0,1,0)
4. Artiom Łaguta - 8 (0,2,2,2,2)

IV Czechy - 19
1. Josef Franc - 2 (0,0,-,1,1)
2. Matej Kus - 3 (1,0,1,1,0)
3. Eduard Krcmar - 2 (0,0,1,1,0)
4. Vaclav Milik - 12 (3,3,2!,2,1,1)
5. Zdenek Holub - NS

Bieg po biegu:
1. Milik, Janowski, Madsen, Łaguta 3:2:1:0
2. Dudek, Bjerre, Kudriaszow, Krcmar 5:3:1:3
3. Sajfutdinow, Jensen, Zmarzlik, Franc 4:5:6:3
4. Pawlicki, Iversen, Kus, Kułakow 9:7:4:4
5. Dudek, Łaguta, Iversen, Franc 12:6:8:4
6. Kudriaszow, Jensen, Janowski, Kus 9:10:13:4
7. Milik, Bjerre, Pawlicki, Sajfutdinow 7:12:14:9
8. Madsen, Zmarzlik, Kułakow, Krcmar 15:16:10:7
9. Zmarzlik, Łaguta, Kus, Bjerre (d/4) 19:12:8:15
10. Madsen, Pawlicki, Milik!, Kudriaszow 18:21:10:12
11. Sajfutdinow, Janowski, Krcmar, Iversen (u/w) 15:23:11:18
12. Jensen, Milik, Dudek, Kułakow 21:13:24:15
13. Zmarzlik, Iversen, Milik, Kudriaszow 27:23:14:15
14. Pawlicki, Łaguta, Krcmar, Jensen (u/w) 30:17:15:23
15. Sajfutdinow, Dudek, Kus, Madsen (d/4) 20:32:16:23
16. Sajfutdinow!, Jensen!, Franc, Janowski (u/w) 26:27:17:32
17. Madsen, Janowski, Kudriaszow, Kus 30:34:27:17
18. Iversen, Łaguta, Franc, Zmarzlik (w) 33:29:18:34
19. Pawlicki, Bjerre, Milik, Kudriaszow 37:35:19:29
20. Sajfutdinow, Dudek, Jensen, Krcmar 32:39:36:19

Sędzia: Susanne Huttinger

ZOBACZ WIDEO Polonia - Wanda: Zwycięstwo Szczepaniaka na koniec (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (230)
avatar
Lubię czysty sport.
25.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prędzej będą transmitować naszych czołowych grajków od murawy na ławie najlepszych lig Europy niż znaczne sukcesy naszej reprezentacji na żużlu. Słabe.
Pamiętam jeden epizod dość istotny. Otóż
Czytaj całość
KACPER.U.L
24.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawa Polska.Mamy finał!Co do składu na finał,bez zmian.Chyba,że Agent 0,7 weżmie pod uwagę Ksysia za Magica.Ale z drugiej strony jaką mamy pewność,że Magic w finale żle pojedzie?Tak czy siak,ż Czytaj całość
avatar
Moe Sislak
24.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Robienie tego cyrku z dpś co roku jest po prostu nudne. Nie mogli by tego robić chociaż co 2 lata? 
avatar
bullet79
24.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Za Janosia..w finale powinien jechać Szemek lub Protas...geometria toru w Manchesterze idealnie do ich stylu jazdy pasuje 
avatar
uniatomy
24.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
szkoda tylko ze Polacy jada w finale o MŚ a TV ma speedway w dup.... !