DPŚ: Dania przegra, bo nie ma wojowników?

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Nicki Pedersen

W piątek w Manchesterze odbędzie się turniej barażowy Drużynowego Pucharu Świata. Wyniki tych zawodów wytypował Jacek Frątczak.

W barażu w Manchesterze pojadą reprezentacje Danii, Australii, Rosji i USA. Awans do finału uzyska najlepsza ekipa. Jacek Frątczak już wcześniej zwracał uwagę, że w piątek emocje sięgną zenitu. W jego ocenie, te zawody mogą dostarczyć więcej emocji niż zaplanowany dzień później finał.

- Nic w tej kwestii się nie zmienia. Nadal bardzo ciężko jest wskazać zwycięzcę barażu. Uważam jednak, że będą nimi Rosjanie - twierdzi ekspert WP SportoweFakty. - Pojawienie się Grigorija Łaguty zmienia sytuację tej reprezentacji o 180 stopni. Trzeba zwrócić uwagę na to, w jakich konfiguracjach pojadą poszczególne ekipy. Numer cztery w drużynie rosyjskiej wcale nie musi być słabszy od rywali na tej pozycji. Nawet w tym przypadku nie musi być deficytu, a trzeba pamiętać, że reszta składu to wysokiej klasy liderzy. To może im dać finał - wyjaśnia Frątczak.

Były menedżer Falubazu Zielona Góra zwraca uwagę na rosnącą formę Emila Sajfutdinowa. Poza tym, jest przekonany, że śladu kontuzji nie będzie widać u Grigorija Łaguty, który przed urazem prezentował się bardzo dobrze. - Geometria toru nie powinna sprawiać nikomu problemów, więc przy dobrym starcie na pokaźną zdobycz stać także Artioma Łagutę. Kudriaszow miał w Vojens ciekawe momenty i wcale nie musi być chłopcem do bicia. Najważniejsze jest jednak to, że Rosjanie mają liderów. Do ich składu dochodzi wojownik, którym jest "Grisza". Mówiłem wcześniej, że baraż będzie jak wojna, a na tej trzeba mieć właśnie wojowników. Zawodników o takiej charakterystyce nie widzę między innymi wśród Duńczyków. Oni mają solidnych żołnierzy, ale to będzie za mało. Motorem napędowym tej drużyny powinien być Niels Kristian Iversen, który był zawsze zdeterminowany i niezwykle waleczny. On nie ma jednak wybitnego sezonu i nie sądzę, by w tej kwestii coś nagle się zmieniło. Bjerre na swoim torze w Vojens nie pojechał oszałamiająco, a teraz będzie w dodatku "na wyjeździe". Ta drużyna ma w mojej ocenie wady, a największą jest właśnie brak wyrazistych liderów - przekonuje Frątczak.

Kolejność barażu DPŚ Według Jacka Frątczaka:

1. Rosja
2. Australia
3. Dania
4. USA

ZOBACZ WIDEO "Jedziemy po medale". Kolejni olimpijczycy złożyli ślubowanie (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (4)
avatar
sympatyk żu-żla
29.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kto wygra baraż przekonamy się niebawem.Składem jakim jadą Duńczycy raczej będzie im ciężko szalę przechylić na swoją korzyść. 
avatar
yes
29.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rosjanie i Duńczycy ze wskazaniem tych drugich.
Zależy od dyspozycji Rosjan.
Może być inaczej, nawet "bardzo inaczej". 
avatar
Thoorop
29.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O ile będzie troszke pod koło to artiom niestety bedzie walczyl z juniorami usa 
avatar
Young Oak
29.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co innego nie mieć wojowników, a co innego mieć takich wojowników, tyle że w nie najlepszej formie. Iversen jest na pewno takim wojownikiem, co pokazuje w każdym swoim wyścigu walcząc na dystan Czytaj całość