Robert Kempiński: Unia Leszno może się obronić

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Robert Kempiński
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Robert Kempiński
zdjęcie autora artykułu

Robert Kempiński przyznaje, że MRGARDEN GKM-owi będzie trudno o bonus w poniedziałkowym meczu z Fogo Unią. Leszczynianie wygrali pierwsze spotkanie różnicą dwudziestu punktów.

Spotkanie, do jakiego dojdzie przy ulicy Hallera zapowiada się bardzo ciekawie. MRGARDEN GKM Grudziądz zajmuje czwartą lokatę w tabeli i w przypadku zwycięstwa zrobi ważny krok w kierunku play-offów. Fogo Unia walczy natomiast o to, by uniknąć siódmej lokaty i jazdy w barażu. Kilka tygodni temu w Lesznie gospodarze wygrali 55:35. Rewanż na torze w Grudziądzu będzie wyglądać jednak zupełnie inaczej.

- W tym sezonie wygraliśmy wszystkie mecze u siebie i wiadomo, że chcielibyśmy tę passę podtrzymać. Tym bardziej, że mamy szanse na znalezienie się w play-offach. Czy tam wejdziemy, zależy w dużej mierze od tego, co stanie się w poniedziałek. Ważny będzie nie tylko nasz wynik, ale też to, co wydarzy się w Tarnowie. Dobrze by było, gdyby tamtejsza Unia pokonała ROW Rybnik - mówi trener Robert Kempiński.

Grudziądzanie zdają sobie sprawę, że będzie im trudno o punkt bonusowy. - Strata z Leszna jest duża. Nie mówię, że szans na jej odrobienie nie mamy, ale będzie to trudne. Cel minimum to po prostu wygrana za dwa punkty - dodaje szkoleniowiec.

W Grudziądzu przyznają zresztą, że w żadnym wypadku nie lekceważą Fogo Unii. W poprzednim sezonie mistrzowie Polski sięgnęli po zwycięstwo na torze GKM-u. - Jako, że mamy atut toru, będziemy faworytami. Unia przegrała niedawno wysoko w Rybniku, ale nie oznacza to, że tak samo będzie wyglądać mecz w Grudziądzu. Nasz tor różni się od tego, jaki ma ROW. Tam leszczynianie tracili głównie pozycje na dystanse. U nas liczy się natomiast przede wszystkim start. Jeśli w tym elemencie Unia będzie od nas lepsza, to łatwo o punkty nam nie będzie. Zawsze wychodzę z założenia, że szanse przed meczem są równe. Ważne, byśmy zachowali koncentrację i wykorzystali znajomość toru - puentuje Kempiński.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": łyżka dziegciu w beczce miodu (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (19)
avatar
sympatyk żu-żla
13.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kombinacje jak się czyta są różne. Na tym nic nie zyskuje Tarnów.  
avatar
nemesis
13.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Unia moze wygrac .pamietam jak emil robil co chcial na tym torze i tez byl twardy  
avatar
Rotmistrz79
13.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
17 tys kary dla GKM za mecz derbowy, plus zamkniety sektor A na spotkanie z Lesznem. Z tego co widziałem wczoraj na treningu , Kempes postawi raczej na Rujnera.  
avatar
Radi
13.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Grudziadz oby nie byl za pewny przed tym meczem. Caly sezon u siebie wygrywaja a tu przyjedzie SLABA w tym sezonie Unia i moze sprawi niespodzianke.. Raczej w to nie wierze ale to jest sport.. Czytaj całość
avatar
stalowy holender
13.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Taaa, chyba tylko przed spadkiem ...Oj Kempes expert z ciebie ....