Klub z Torunia rekordzistą Ekstraligi. Nie będzie debiutu GKM-u w play-off

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski

Niedzielna wygrana Betardu Sparty Wrocław w Lesznie (47:43) sprawiła, że ostatecznie to ona wystąpi w decydującej fazie tegorocznej PGE Ekstraligi. Awansu pozbawiony został tym samym MRGARDEN GKM Grudziądz, który miał szansę na historyczny wyczyn.

Dzięki triumfowi nad Fogo Unią Leszno, wrocławianie drugi rok z rzędu awansowali do strefy medalowej. Takie rozstrzygnięcie oznacza, że premierowego startu w play-off nie doczeka się MRGARDEN GKM Grudziądz. Pocieszeniem dla grudziądzan może być fakt, że na własnym torze wygrali wszystkie spotkania, a 5. miejsce jest najwyższym w historii startów w Drużynowych Mistrzostwach Polski.

System play-off nieobcy jest wielu dyscyplinom na całym świecie. W Polsce od lat występuje m.in. w ligach piłki siatkowej i koszykowej czy też w hokeju na lodzie. Co ciekawe w lidze żużlowej po raz pierwszy wprowadzono go w życie w roku… 1952. Po fazie zasadniczej do decydującej części sezonu awans wywalczała pierwsza czwórka, która najpierw ścigała się w półfinałach, a następnie w meczach o miejsca na podium. Taka formuła rozgrywek obowiązywała jednak tylko przez jeden sezon. Powróciła dopiero w ostatnim okresie istnienia I Ligi, jako najwyższego szczebla ligowego, czyli w latach 1996-1999.

W istniejącej od 2000 roku Ekstralidze formuła play-off po raz pierwszy pojawiła się pięć lat później, gdy awansem do tej fazy premiowano aż sześć drużyn. Dwie najlepsze po rundzie zasadniczej od razu miały zagwarantowany udział w półfinale. Pozostałe natomiast rywalizowały w pierwszej rundzie o awans do pierwszej czwórki. Z tegorocznych szczęśliwców w ówczesnej batalii o medale udział brali torunianie i wrocławianie. Drużyna z Zielonej Góry walczyła o utrzymanie, a jej rywal zza miedzy startował wtedy w I Lidze.

Po roku przerwy ten kontrowersyjny dla wielu system na stałe wpisał się już w żywot Ekstraligi. Przez pięć kolejnych sezonów (2007-2011) szansę udziału w play-off ponownie otrzymywały zespoły z miejsc 1-6 po rundzie zasadniczej. Rywalizacja była podzielona na trzy etapy: ćwierćfinały, półfinały i finały. Walka w czołowej szóstce co roku była obecna w Toruniu, a poza sezonem 2007 także w Gorzowie i Zielonej Górze. We Wrocławiu z kolei zabrakło play-offów w 2009 roku.

Od 2012 roku zmniejszono liczbę drużyn, którym przysługuje jazda o medale DMP. Podobnie jak pod koniec XX wieku, szansę otrzymuje czwórka najwyżej sklasyfikowanych po fazie zasadniczej. Tylko raz brakowało w tej części Unibaksu Toruń i Falubazu Zielona Góra, dwukrotnie nie udawało się to Stali Gorzów, natomiast Betard Sparta Wrocław pierwszy taki awans wywalczyła dopiero przed rokiem.

Dla Get Well Toruń wrześniowa jazda w play-off będzie dziesiątą, odkąd istnieje Ekstraliga. Anioły są pod tym względem najlepsze w historii. Drugie miejsce w tej statystyce zajmuje ustępujący mistrz Polski z Leszna, mający na swoim koncie osiem takich startów. Wiadomo już, że tym roku z Unią zrówna się Falubaz.

Udział w play-off Ekstraligi (lata 2005-2015*):

DrużynaMiejsca 1-4Miejsca 1-6SumaMedale
KS Toruń 3 (2012-2013, 2015) 6 (2005, 2007-2011) 9 1 - 3 - 2
Falubaz Zielona Góra 3 (2012-2014) 4 (2008-2011) 7 3 - 1 - 1
Stal Gorzów 2 (2012, 2014) 4 (2008-2011) 6 1 - 1 - 1
Sparta Wrocław 1 (2015) 5 (2005, 2007-2008, 2010-2011) 6 0 - 1 - 1

* wyjątkiem jest rok 2006, w którym nie było rundy play-off
   ZOBACZ WIDEO Fatalne warunki treningowe Anity Włodarczyk (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: