Pilanie pewni trzech punktów w starciu z KSM Krosno

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Arkadiusz Pawlak
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Arkadiusz Pawlak

Polonia Piła jest zdecydowanym faworytem meczu przeciwko KSM Krosno. - Innego scenariusza niż trzy punkty sobie nie wyobrażam - powiedział menedżer zespołu z Piły Tomasz Żentkowski.

Do składu Polonii Piła na niedzielny mecz wraca Michał Szczepaniak, który kilka tygodni temu przeszedł operację wycięcia wyrostka robaczkowego. Lider pilskiego zespołu przez ten zabieg opuścił spotkanie w Bydgoszczy. - Michał trenował już na torze i podjęliśmy decyzję, że może jechać w niedzielę. Mam nadzieję, że na dobre wraca do naszego składu - przekazał w rozmowie z WP SportoweFakty menedżer zespołu Tomasz Żentkowski.

W żelaznym składzie Polonii doszło do kilku zmian. Największym zaskoczeniem jest brak Wadima Tarasienko, który jest jednym z liderów zespołu. Ostatni mecz w Bydgoszczy nie poszedł po myśli Rosjanina i sztab szkoleniowy da mu odpocząć w najbliższym spotkaniu. - Nie przewiduję zmian w tym składzie. Wadim musi odpocząć jeden mecz. W Bydgoszczy liczyliśmy na jego większą zdobycz punktową i przegraliśmy tam nieznacznie. Zadzwoniłem do niego i poinformowałem, że tym razem nie pojedzie. Nie miał żadnych pretensji i zapowiedział, że będzie razem z nami w niedzielę - skomentował brak Tarasienki w składzie menedżer Polonii.

Kolejną szansę w barwach żółto - czerwono - zielonych dostanie Bjarne Pedersen. Duńczyk miał wystąpić przed dwoma tygodniami w Bydgoszczy, ale z powodów rodzinnych nie mógł przyjechać na to spotkanie. Tym razem nic nie powinno mu przeszkodzić, a to będzie ostatnia szansa doświadczonego zawodnika, aby wywalczyć miejsce na końcówkę sezonu, a także o kontrakt na przyszły rok. - Wszystko jest w jego rękach i motocyklach. Dostaje od nas szansę pokazania się. Miało to nastąpić w Bydgoszczy, ale wszyscy wiemy jaka była sytuacja. Myślę, że jak pokaże się z dobrej strony to na dobre otworzy sobie drogę do miejsca w składzie.

Duże emocje w Pile budzi obsada pozycji juniorskiej. Status Arkadiusza Pawlaka jest niepodważalny. W ostatnich meczach szansę dostawał Kacper Grzegorczyk, ale tym razem go zabraknie w składzie. - Kacper nie pojechał już we wtorek w MDMP w Rawiczu, bo przed wyjazdem dostarczył zwolnienie lekarskie, które jest do końca tygodnia. W niedzielę na pewno go nie zobaczymy. Być może będzie debiut Pawła Staniszewskiego - opisuje sytuację juniorską Tomasz Żentowski.

ZOBACZ WIDEO "Policja traktuje nas jak zwierzęta, bo jesteśmy czarni" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

W niedzielnym meczu każdy inny wynik niż zwycięstwo Polonii będzie olbrzymią sensacją i menedżer zespołu nie wyobraża sobie innego rezultatu. - Innego scenariusza niż trzy punkty dla Polonii nawet sobie nie wyobrażam. Musiałyby się chyba spełnić najczarniejsze sny, abyśmy nie wygrali. Aczkolwiek to jest sport i wszystko może się zdarzyć - z pewnością siebie komentuje przewidywania dotyczącego najbliższego meczu menedżer Polonii.

Spotkanie pomiędzy Polonią Piła, a KSM Krosno rozpocznie się o godzinie 19:00. Kibice w Grodzie Staszica będą mieli okazję zobaczyć widowisko przy sztucznym oświetleniu, co z pewnością dodaje uroku. - Zaplanowaliśmy ten mecz o tej godzinie głównie ze względu na kibiców. Jest końcówka wakacji i pogoda nie rozpieszcza nikogo. Chcemy, aby ludzie spędzili niedzielę z rodzinami, a wieczorem przyszli na stadion - kończy Żentkowski.

Źródło artykułu: